Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

Frank

Użytkownicy
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Profile Information

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Skąd:
    SK

Osiągnięcia Frank

Newbie

Newbie (1/14)

0

Reputacja

  1. Dziękuje każdemu z osobna za ciepłe powitanie, przepraszam też za brak odpowiedzi, niestety jakoś tak mam że jak się czymś zajmę to zapadam się pod ziemię. Kolego marian65, zgadzam się z tobą w całej rozciągłości, sam to obserwowałem z kat. B, dobry kierowca to wypadkowa pomiędzy doświadczeniem a znajomością maszyny (dobór słów może niezbyt fortunny), prędkość jest tutaj produktem ubocznym. Dlatego na piździku staram się nawinąć jak najwięcej kilometrów, w różnych warunkach oraz na różnych drogach, plus poznać jego mechanikę działania a zwłaszcza układ bio-mechniczny jaki tworzy motocykl z motocyklistą. Natomiast kolego morgan2000 małopolskę znam bardzo dobrze, zresztą podobnie jak podkarpackie, jakoś wiatry historii wiecznie rzucają moją skromną osobą po kraju .
  2. Moje zapędy w kierunku jednośladów sięgają czasów kiedy jeszcze jako mały nygus, chodziłem oglądać treningi żużlowców na stadionie ulokowanym zaraz obok bloku w którym dorastałem, można by rzec że dźwięk silnika motocyklowego towarzyszył mi od najmłodszych lat. Co więcej jeden z moich sąsiadów sam startował jako zawodnik więc dzięki niemu mogłem zawsze zwiedzić park maszyn i "truć" mechanikom głowę o wszelkie technikalia tych ryczących maszyn. Wtedy to wystąpiły pierwsze symptomy motobakcyla, decyzja o zapisaniu się do sekcji młodzików, decyzja ta tak spiorunowała moja matulę że cała wtedy rodzina ruszyła jej na ratunek, aby wybić mi z głowy wariackie pomysły. Najpierw były dyskusje, potem prośby, dalej groźby, a ostatecznym remedium na mój upór było odcięcie finansowania, a jak wiadomo "No pesos, No senioritas". Jednak że choroba przeszła jedynie w stan utajony, w między czasie przewijały się różne inne zainteresowania, ale dalej widok motocykla na drodze wywoływał nostalgię. Kiedy nareszcie stuknęła 18stka, oszczędności starczyło jedynie na prawko kat. B, dodatkowe fundusze nie wchodziły w rachubę w powodów wyżej wymienionych. Późniejsze plany zweryfikowały szalone czasy studenckie, potem pierwsza praca, plus rosnące zainteresowanie sprzętem audio, powodowały że z flota było permanentnie krucho. Dopiero wymieniając dowód osobisty pacnąłem się w łepetynę że tyle to już lat zleciało, a ja ciągle wypełniałem pustkę, jedynie zaślepkami. Wtedy tez decyzja została podjęta, kupujemy 125cc i zaczynamy śmigać, jednak i ten plan został rychło zweryfikowany za sprawą jazd doszkalających które wykupiłem jeszcze przed zakupem motocykla. Pierwszy kontakt z Suzuki SV650 zmienił wszystko i zamiast planować zrobienie kilku sezonów na 125cc zdecydowałem się na zrobienie prawka kat. A i kupno motocykla. Same jazdy uświadomiły mnie tez jakim początkującym leszczem jestem i jak niepewnie czuję się w siodle, dlatego na ten sezon kupiłem "pomoc dydaktyczną" w postaci Aprili RS50, która weszła moje posiadania dzięki uprzejmości kolegi przebywającego na tym forum, jeszcze raz wielkie dzięki Kotzu że bez obaw oddałeś Appkę w moje kosmate łapska. Obecnie chłonę cała wiedzę motocyklową od strony praktycznej jak i teoretycznej, pieczołowicie nabijając to kolejne kilometry, albowiem mechanika jak i fizyka motocykla są naprawdę pasjonujące. Kończąc witam ciepło i serdecznie wszystkich forumowiczów tych zarejestrowanych jak i tych anonimowych, aktywnych, bądź też pasywnie obserwujących forum, licząc na rychłe spotkanie gdzieś na krętych jak i prostych drogach Śląska i nie tylko. Pozdrawiam i przyczepności życzę, Maciej
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.