Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

guard

Użytkownicy
  • Postów

    4
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Profile Information

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Skąd:
    SRC

Ostatnie wizyty

494 wyświetleń profilu

Osiągnięcia guard

Newbie

Newbie (1/14)

0

Reputacja

  1. Tak jak w temacie,rocznik 2002, interesuje mnie kufer centralny.
  2. ktoś chetny jutro na taką traske ? https://goo.gl/maps/uGJ9T tempo turystyczne
  3. Będąc na miejscu w SWD po ignorowaniu moich wielokrotnych telefonów jasno, a czykolwiek może krótko wyjaśniłem co mi na sercu leży....wieć nie uwywnętrzniam swojej opinii tylko w internecie.Co do kwestii serwisowych nie mam zastrzeżeń,oprócz niepotrzebnie zakutego,zbyt długiego łańcucha( i nie uwzględnieniu tego jako reklamacji usługi),najbardziej mnie wkurzyło ciągłe zwlekanie, a do białej gorączki doprowadziła mnie ignoracja gdy bylismy ugadani, że zostawicie moto na starej-mojej oponie(gdyż ciągle nie było czasu wrzucić innej-dobrej) i dacie znać o której bedzie do odbioru w jedną z wielu sobó.....czekałem do popołudnia i zero odzewu,sam dzowniłem z 5 razy i nikt nie raczył odebrać, (podobno mój imiennik jeździł na moto i nie słyszał) no ale mało kto jeździ kilka godzin bez przerwy i jak zejdzie z moto to spojrzy na telefon,zresztą o czym tu gadać, sami mieliscie zadzwonić, skoro tak było uzgadniane.
  4. To ja dam UNFRIENDLY,aczemu? już mówię...w lutym oddane moto do serwisu na regulacje gaźników pod nowy wydech,regulacje zaworów,wymianę napędu,oraz zgłosiłem drgania przedniego zawieszenia powyżej 120km/h.No i zaznaczyłem iż pracuję za granica i zbytnio czas nie goni i mają czas do kwietnia,na wstepie zostałem poinformowany, iż nie prędzej jak w drugiej połowie marca moje moto bedzie robione,spoko, z 2 tyg,góra 3 i w kwietniu powinienem już śmigać.....w polsce bywam co dwa tyg.i w kwietniu (myśląc, ze już moto bedzie zrobione) dzwonie by uzyskać informacje.....odp.jest że już wszystko zrobione poza drganiami przedniego zawiasu,spoko odpusciłem,pojechałem a granice, mineły dwa tyg.wracam do kraju, dzwonie odp.jest taka sama....yyyyy halo dwa tyg.mineły i nicnie poczyniono???!!! dostałem info, ze z zawiasem wszystko ok, wina bedzie leżeć po str.opony...trzeba jakaś znaleźći przerzucićby porównać efekty.odpuściłem po raz drugi...pojechałem do de wróciłem po 2 tyg. dxwonie...odp....znowu ta sama....jeszcze nie przerzucili....qurde minoł miesiać!!!! inni jeżdżą a ja mając okazje raz na dwa tyg.dalej uziemiony.a był juz maj...pojechałem do de, wróciłem po 2 tyg.dzwonie i scenariusz jak powyżej...szlag mnie już trafił i mówię,ze maja zostawić moto na prawdopodobnie uszkodzonej oponie i zaraz po niego będe,policzymy sie i reszte ogarnę gdzie indziej....dostałem odp.że mechanika nie ma bedzie dopiero jutro rano(był piatek jak dzwoniłem) i jak bedzie do odbioru to mi zadzwonią...nadeszła sobota,czekam na tel.od rana....moje niedoczekanie,mineła 13 i nadal nic...dzwonie sam z 5 razy i nikt nie raczy odebrać,a raczej szefunio bo do niego konkretnie dzwoniłem....jak nie odebrał to napisałem mu "fajnego" smsa co o tym myśle...znowu pojechałem do de...wrociłem po 2tyg.już to chyba koniec maj był....pofatygowałem sie osobiście do wielmożnego damiru z nerwowym apytaniem co z moim moto które stoji juz u nich od połowy lutego a jest koniec maja...szefuniu mnie przyjoł z alibi, że po ost.moim smsie nie chciało mu sie do mnie dzwonić...nosz kuźwa....czy coś zrobiłem nie tak???!!! wolny kraj,wolność wyrażania opinii,zwłaszcza jeśli ktoś ewidentnie w kulki sobie leci.... wracając do sedna sprawy...dostałem odp.że OPONA JESZCZE NIE PREŁOŻONA, od MIESIĄCA PONAD!!!!! ale na jutro będzie....spoko,zostaliśmy że nastepnego dnia DAJ BOŻE moto odbiorę....wracam nast.dnia opona założona, stary bridgestone( chyba jedyny plus w całym interesie z nimi,bo dali mi ja o dziwo za darmo).płacę 1150 zł (a miało w tysiącu sie zmieścić,ale pal go licho,chce wkoncu coś pojeździć)....pojeździłem,moto ok,winna była opona, bo na starej-innej drgań nie było,czyli diagnoza ok...teraz kolejny numer...przed wyjazdem do niemiec na moto,sprawdzam naciag łańcucha...jakie moje zdziwienie iż NOWY NAPED JUZ ZAKUTY PRZEZ NICH jest na napinaczach na koncu regulacji....jasny gwint,czy nie widzieli tego przed zakuciem???!!! co to za serwis,to są profesjonaliści???!!! miałem nadzieje, ze juz nie będe musiał tam dzwonić no ale masz...no i dzwonie....i znowu odp.ze jutro,bo nie ma zakuwki etc.i tak znowu z 4 dni sie przeciagło...ale mniejsza z tym.zajezdzam, skracaja mi naped, że da sie regulować na napinaczach....kwestia kosztów....powiedziałem, ze to w formoioe reklamacji uznajemy, gdyż moim zdaniem to najstosowniejsze by było...no i odp.z jej str. stanowcze NIE bo to mój napęd był itp.spoko,mój zgadza sie, ale ja laik w zakuwaniu łańcucha,sam bym przed zakuciem sprawdził najpierw jak sprawa ma sie na napinaczach....no ale to ja bym zrobił nie oni...profesjonaliści....i fakt,faktem skasowali mnie 60 zł za fuszere jakiej sie dopuścili zakuwając za długi łańcuch...ech nerwów i czasu straciłem,że szkoda gadać.Więcej moja noga tam nie postanie....a szkoda,bo poprzednie moto zrobione na czas i bez nieprzewidzianych zdarzeń.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.