Ja również odradzam hornetę, nie tylko ze wzgledów konstrukcyjnych silnika ale i również ramy, przez swoją konstrukcję bardzo nerwowy motocykl. ja osobiście polecam słynnego gs'a 500. Motocykl słaby, oporny i nie do końca skory do hamowania, lecz wybacza praktycznie wszystkie błedy, kupic z zamiarem pośmigania góra jednego roku, zrobić kilka tysięcy i sprzedać dalej to wg mnie najlepszy pomysł a później można pomyśleć o 600'tce na wtrysku.