Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

staszek_s

Użytkownicy
  • Postów

    161
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    6

Treść opublikowana przez staszek_s

  1. Ja planuję coś podobnego ale bez Mołdawii, za to z większą ilością BG. Warto się pchać do Bukaresztu? Jest tam coś ciekawego, bo korki i duży ruch to na pewno..? Jak masz jakieś fajne miejsce nad morzem to się podziel, też chciałbym się zamoczyć w Czarnym
  2. Widzę, że niektórzy bohatersko jechali w pełnym rynsztunku a inni pasowali i przestawiali się na krótkie rękawki. To chyba niezbyt dobra pora na podróż do Portugalii ale co zrobić. Dobrze, że nikt udaru nie dostał...
  3. Drogi miejscami dość wymagające, jak widać, można się przejechać jak ktoś nie ma wprawy, zwłaszcza na ciężkim sprzęcie... Wal dalej!
  4. Zaczynają się piękne okolice, pozazdrościć... Co z tymi motorami, które zwozili - jakaś kraksa była?
  5. To nie jest 125'ka na kategorię B - wtedy zagranica raczej odpada. To na A1, papierek powinien być respektowany w całej Europie ale to jeszcze do sprawdzenia. Jazdę z plecaczkiem uskutecznialiśmy do tej pory, teraz być może miejsce z tyłu zajmie ktoś inny, zobaczymy W każdym razie na wakacje jedziemy na dwóch maszynach, to już postanowione.
  6. Trasę znam ale grupa musi być mniej więcej dostosowana do najwolniejszego ogniwa, dlatego pytam Ja zaczynam właśnie jeździć z synem, on na małym Varadero, ja DL650 - tragedii nie ma, do 100 spokojnie daje radę ale na autostradzie to już będzie różnica. Mieliśmy uderzać na Rumunię w przyszłym roku ale zaczynam się wahać - można by w drodze powrotnej zaliczyć trochę BOH i Czarnogóry, też pięknie...
  7. jak się sprawa ma ze 125'ką? Będzie pasowała do którejś grupy czy raczej odpada?
  8. to niełatwe, wiem. Ja nie muszę bo po łąkach nie jeżdżę ale jak będzie u nas jakaś akcja to oczywiście się dołączę. Syn jeździł na quadzie to rozjeżdżał moją prywatną łąkę, serce trochę bolało bo potem to musiałem kosić i wyrównywać ale gdzieś jeździć musiał, nie przyszło mi nawet do głowy żeby go puścić na czyjeś czy do lasu. Nie mam nic przeciwko zjeżdżaniu z asfaltu ale można to robić legalnie albo przynajmniej nie szkodząc nikomu, trzeba tylko trochę się postarać..
  9. Ja, z doświadczenia rowerowego ale też motocyklowego, polemizowałbym z punktem 1-2. Zjeżdżanie do prawej krawędzi nie tylko jest niebezpieczne z powodu dziur ale też prowokuje do wyprzedzania na trzeciego, co często jest robione na tzw kartkę. W efekcie jesteś spychany jeszcze bardziej na prawo i robi się bardzo niebezpieczna sytuacja. Motocykl jest na tyle szeroki, że wyprzedzanie z zachowaniem bezpiecznego odstępu wymaga wolnego drugiego pasa. Do tego motocykl musi mieć miejsce na złożenia się w zakręcie czy na rondzie, przed zakrętem w prawo powinno się zjechać do lewej itp.
  10. Jaka by to łąka nie była to IMHO nie służy do jeżdżenia. Każda łąka jest czyjąś własnością, prywatna czy społeczna nie ma znaczenia. Mnie szlag trafia jak idę do lasu i widzę porozjeżdżane w poprzek jary, gołe korzenie drzew, nie mówiąc już o ryku silników. Szanujmy przyrodę bo to i tak się kurczy z roku na rok. Jest pełno terenów poprzemysłowych, u nas np stare hałdy pokopalniane, jakieś piaskownie itp, gdzie można zorganizować tory do jazdy off. Trzeba naciskać na władze lokalne, chociaż z tym jest ciężko..
  11. Mnie na TT nie działa od kilku tygodni jak nie lepiej, ten sam komunikat.
  12. Fotki nie działają. Co do przeglądania i opisywania to znam ten ból, też mi ciężko się za to zabrać, z drugiej strony opisać coś dla siebie samego trzeba jak najwcześniej bo potem pamięć się zaciera (przynajmniej u mnie)..
  13. Jak się wciśnie sprzęgło (niech będzie że nie klamkę ) to operowanie gazem daje tylko efekt akustyczny, chociaż lekkie przenoszenie siły przez mokre sprzęgło jest ale to inny temat. Przy zapiętym biegu i zwolnionej klamce sprzęgła dodając gazu przyśpieszasz, odejmując - hamujesz. Siła jest przenoszona z silnika na koło między innymi przez sprzęgło, nie wiem jak to jaśniej ująć. Błotniki do tego nie są konieczne
  14. Gratuluję trasy, czekamy na jakąś relację
  15. Ja tylko żartobliwie zwróciłem uwagę na fakt, że hamując silnikiem - hamujesz też sprzęgłem, jak i skrzynią biegów, łańcuchem, i tylną oponą - ta ostatnia jest tu kluczowa. Odejmując gwałtownie gazu można zerwać przyczepność na śliskim i zaliczyć glebę, więc ostrożność ma tu sens.
  16. Wciska się klamkę sprzęgła. Samo sprzęgło, jako element układu napędowego, działa w dwie strony - napędza motocykl (jak się doda gazu) i hamuje (jak się odejmie gazu) - chyba to kolega miał na myśli
  17. Wracajcie szczęśliwie, szerokości!
  18. staszek_s

    WORD Rybnik

    slalom szybki to 30 km/h, 50 jest na wjeździe do omijania przeszkody. U nas w prędkością nie było problemu, może patrzyli przez palce. Pamiętajcie też, że tylko jeden przejazd szybkim musi mieć 30, drugi już można jedynką nawet Co do ósemki to dla mnie była najłatwiejsza chyba, ale na kursie też miałem pochylony placyk. Więcej ludzi oblewało na slalomie wolnym o ile pamiętam ale jedna dziewczyna faktycznie w trakcie ósemki musiała się podeprzeć a że była niska, to nie utrzymała Gladiusa i bam. Wywrotka - dziękujemy...
  19. To już zależy od znajomego, jak ma kilka sztuk i jest uczciwy to w razie problemów (na ogół wychodzą zaraz po kupnie) wymieni na inną sztukę od ręki i śmigasz. Do Chin trzeba wysyłać i zostajesz na kolejne tygodnie/miesiące bez intercomu. W każdym razie teraz już jestem trochę oswojony z kupowaniem u Chińczyka i bym się nie bał, więc się zgodzę - nie warto przepłacać za taką kasę. Coś warte tysiąc czy więcej już bym wolał kupić z polskiej dystrybucji, z gwarancją realizowaną lokalnie (a co najmniej z możliwością zwrotu na Allegro) ale to z kolei podraża zakup. Dlatego napisałem, że każdy musi sobie sam przekalkulować.
  20. Ja kupowałem od znajomego, który pewno sprowadził z aliexpres, gwarancja "na gębę". Teraz bym sam sprowadził, szkoda przepłacać ale każdy sam musi rozważyć za i przeciw..
  21. Jeżeli chcecie używać tego do jednego celu, tj np. jazda solo z telefonem (Yanosik, muza), jazda solo z nawigacją, rozmowa z plecaczkiem - to spisuje się dobrze i jak za te pieniądze wg mnie zdecydowanie warto. Po ponad roku używania bateria trzyma do 8 godzin, jakość przyzwoita, nie zrywa rozmowy, spełnia swoje zadanie. Jeżeli chcecie łączyć funkcje, tj rozmawiać z plecaczkiem i jednocześnie słuchać komunikatów nawigacji to wg mnie nie bardzo się do tego nadaje, niby działa ale w momencie pojawienia się komunikatu nawigacji rozłącza rozmowę, łączy z telefonem/nawigacją, po komunikacie rozłącza i łączy ponownie z plecaczkiem. Niestety to wszystko jest okraszone serią głośnych piśnięć + muzyczką rozpoczęcia konferencji, co ostro wali po uszach - nie udało mi się tego wyciszyć. Na dłuższą metę ciężkie do wytrzymania. Nie da się też współdzielić muzyki, albo konferencja albo telefon - na zmianę. Radia nie używam, bo nie da się zapamiętać stacji, trzeba za każdym razem skanować - ale jest i działa. Zasięgu też nie sprawdzałem, bo nie rozmawiałem z drugim moto. Biorąc pod uwagę to, co napisałem, mogę polecić do prostych zastosowań. Być może nowsze modele mają bardziej dopracowany soft, ja mam wersję sprzed dwóch prawie lat.
  22. Super zdjęcia, gratuluję fajnego hobby!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.