Próbuje swoje dwa kółka przygotować na ten sezon żeby spróbować coś pojeździć, utknąłem w miejscu gdy zauważyłem że łożyska na czopie wału nie mają żadnej podkładki przez co cały czas pracują na sucho, no i podkładkę zdobyłem ale samego łożyska zdjąć nie umiem. Walić młotkami, piłować kątówkami nie zamierzam bo nie mam hajsu na nowy wał. Więc prośba do kogoś z okolic +- 5km od Bytomia, czy dysponuje ktoś sprzętem do tego zastosowania? Wiem, że ściągaczem takim z zebami tego na pewno nie zrobię, bo łożysko jest bardzo blisko przeciwwagi. Chodzi mi konkretnie o taki sprzęt: Ja lubię majsterkować przy silniku, wiem że taki ściągacz kosztuje 100zł ale wolałbym nie wydawać tak o stówy aby się przekonać że w niczym mi nie pomoże. Oczywiście przewidziany jakiś profit od pożyczenia