Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

Taurus

Użytkownicy
  • Postów

    1 748
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    150

Odpowiedzi opublikowane przez Taurus

  1. Mechanik tu raczej nie pomoze.Ewentualnie zaklad lakierniczy albo blacharski

    Troche od sebie.Moze sie przyda.

    Zalatw sobie takie cudo.(Rostumwandler-konwerter rdzy) w stanie plynnym albo spray.Miejsca  ktore rdza nawiedzila z grubsza szabrem (skrobak do rdzy)   a nastepnie szczotka stalowa wyczyscic (nie powinno byc do golej blach).Po tym przetrzyc scierka namoczona dynaturatem , alkoholem itp. po osuszeniu nanies roztwor (konwerter rdzy) w te miejsca z dwa razy z okolo 30min przerwa pomiedzy pierwszym a drukim naniesieniem  roztworu.Zostaw stac przez noc.Zardzewiale miejsca zabarwia sie na kolor fioletowy.Nastepnie ponownie miejsca przetrzec scierka namoczona alkoholem , osuszyc i nastepnie nanies  na te miejsca lakier podkladowy (haftgrundierung) zostawic przez noc do calkowitego wysuszenia podkladu , i na samo zakonczenie calej OP. nanies lakier bitumiczny (Unterbodenschut) (ja polecam w sprayu) do podwozi samochodowach.

    Tak na wszelki wypadek 

    Ja uzywam te srodki.

    Rostumwandler-konwerter rdzy

    Rostumwandler Nigrin 200 ml

    (haftgrundierung) lakier podkladowy

    51gY+ary++L._AC_SL1280_.jpg     

     

     (Unterbodenschut )  lakier bitumiczny 

     

    shopping?q=tbn:ANd9GcRhCQwSUrhP_RiKgcfzcQMIVhWH5SjFBYbijUTxc0JlcYUAL2JMqf6g51Fy9MrRWUbjWwtYIswiB7K-NeLHjwaQSIDTmRk7kdfJaKazMnktPjMeVN2mwqajWA&usqp=CAE

     

  2. 1 godzinę temu, victoryMP napisał:

    Moze piliście taka wódkę co się nazywała ,,WISTULA,, ( chyba tak się nazywała)

    ludzie następnego dnia tracili wzrok!!! ( to było za komuny)

    :blink:

    Ach.To byly czasy.Wistula (zemsta rolnika) albo J25 ( jabol  za 25zl )Po tych uzywkach  "dwa" dni sie zdychalo :wacko:, oczywiscie jak sie bylo w formie :D

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.