Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

adziu

Użytkownicy
  • Postów

    30
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

O adziu

  • Urodziny 02.06.1978

Profile Information

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Skąd:
    sosnowiec

Ostatnie wizyty

944 wyświetleń profilu

Osiągnięcia adziu

Newbie

Newbie (1/14)

0

Reputacja

  1. Jak ktoś ma ochotę obejrzeć to zapraszam, skleiłem pierwszy filmik z wyjazdu, pójdzie jeszcze do przeróbek, ale na to potrzeba czasu https://www.youtube.com/watch?v=s0nNsmY4BOo
  2. Co dokładnie zwiedzić to trudne pytanie, przewodnik gruby, a czytając różne relacje z wypraw jest tyle ciekawych miejsc w Gruzji i Armenii że pewnie brakło by 2 miesięcy. napewno Swanetia - przez wielu uważany za najpięknieszy region Gruzji. Malownicza droga do miasta Mestia (jedno z najpiękniejszych miast) i dojazd do najwyżej położonej wioski Ushguli (2200 m). Trzeba przejechać się drogą wojenną aż do samej granicy z Rosją, tam właśnie w Kazbegi znajduję się chyba najbardziej rozpoznawalny Kościół Gergeti Cminda Sameba. Oczywiście wardzia - niesamowite misato skalne, Mtskheta - niesamowicie urokliwe miasteczko z pięknym monastyrem, Gori - muzeum Stalina wraz z jego domem urodzenia i wagonem w którym jezdził. Akhaltsikhe - miasto z największym chyba zamkiem-twierdzą w Gruzji. Do tego trzeba być w Batumi, Kutaisi, niezliczona liczba mniejszych lub większych monastyrów. w Armeni trzeba objechać jezioro Sewan znajdujące się prawie 2000m npm, oczywiście Arrarat, monastyry, niesamowite widoki. Jest pewnie mnóstwo do zobaczenia, ale zostawiłem sobie otwartą furtkę gdyż za rok jadę do Iranu i mam ochotę płynąć z Varny do Poti, przejechać sobie jeszcze raz przez Gruzję i Armenię i wjechać do Iranu właśnie od strony Armenii. Co do dróg to mają kiepski asfalt, aby dojechać w ciekawsze miejsca niestety szutry i dziury. Np. odcinek między Mestią a Ushguli 45km jedzie się ok 3godzin terenówką, my motorami zrezygnowaliśmy po 6km, za ciężkie i za bardzo napakowane, do Gergeti wynajeliśmy łade niwe z kierowcą. Obwodnica stolicy to 40 km odcinek, gdzie 25 km to dziurawy asfalt, 15km to szutry, rozpadła się droga po trzęsieniu ziemi. Armenia to jeszcze gorsze drogi, długie odcinki jechaliśmy ma stojąco. W gruzji ze spaniem nie ma problemu w każdym miasteczku się coś znajdzie, hostele, czy motele między 25-50 zł od osoby, zatrzymasz się w śroku miasta to każdy pomoże, w górach to spanie w namiocie na dziko. Ceny w knajpach bardzo przystępne, piwo, fajki, paliwo, jedzenie tanie. W Armenii niestety jest problem ze spaniem (poza Erewaniem),w mniejszych miastach brak moteli, najlepiej to na dziko w namiocie zdaleka od ludzi. Jeśli chodzi o Arerbejdzan, o była ochota, ale jak mówią miejscowi dość niebezpiecznie, biurokracja na granicy i wymuszają straszne opłaty bądź kaucje za wjazd.
  3. Zaczeło się od tego postu http://www.motocykle.slask.pl/topic/132367-majczerwiec-2014/ . Zebrała się nas czwórka i pojechaliśmy ) Miało być dookoła morza czarnego, niestety Władek popsuł mam plany, miał być jeszcze Iran ale niestety koszt karnetu zniweczył plany ( 22 tys kaucji). Została Turcja w dwie strony, Gruzja i Armenia. Trzy tygodnie, 10 tys km, zobaczyliśmy to co chcieliśmy czyli min. Swanetia, Kutaisi, Gori, droga wojenna, Kazbegi, wardzia, Akhaltsikhe, Mtskheta, kilka monastyrów, jezioro Sewan, Arrarat, Kapadocja (lot balonem - niezapomniane przeżycie). Relacja pewnie będzie rodziła się długo, film też (200 GB materiału), ale napewno się urodzi. Na razie więc wrzucam na szybko przebrane zdjęcia, pewnie czegoś brakuje ale postaram się dołożyć. Jeśli ktoś się waha czy jechać, może te zdjęcia zachęcą do podróży w tamte strony. Przygoda super, niezapomniane wspomnienia, zapraszam do przejrzenia zdjęć, jak ktoś ma pytania chętnie odpowiem. Pozdrawiam https://plus.google.com/photos/109196500848139761434/albums/6026697410490098001
  4. Jesteśmy właśnie w sibiu, mamy małą awarie moto, na dzień dzisiejszy transfogarska jest nie przejezdna, 200 metrów przed szczytem jest kupa śniegu, dojście tylko na piechotę. Pozdrawiam
  5. Wyjazd jest aktualny, troszkę zmienił się kierunek i data. Startujemy za tydzień w sobote 24.05 i jedziemy do Trabzonu w Turcji. Tam załatwiamy wizy do Iranu i próbujemy wjechać bez karnetu, wykupując ichniejsze ubezpieczenie. Jeśli będę problemy lub zbyt długie oczekiwanie wtedy jedziemy do Gruzji i Armenii. powrót ok 15 czerca przez środkową Turcję
  6. witam to zapraszam do siebie zobaczysz moją honde varadero z 2004r kupioną nową za 48000zł z przebiegiem 19tys km. Mam fakturę zakupu
  7. mam 196 na 98kg i szyłem na miarę kombi ze skóry, cały czarny, po 1 sezonie za dobre pieniądze oddam. niestety nie wejde już w niego a po drugie to nie ten motor nie te ciuchy
  8. Jeśli chodzi Ci o wyjazd na Kaukaz Co oznacza w tamte rejony ? Co roku staram jezdzić tam gdzie nie byłem więc co roku mam "dziewicze" przeloty i jakoś nie mam obaw jezdzic w nowe miejsca, zawsze sie wyprawa udaje. Mam nadzieję że tym razem też się uda Czytam dużo i bazuję na doświadczeniu kolegów motocyklistów z różnych forów. Nie licze nigdy kosztów, jeśli sie decyduje na wyjazd wiem ze mogą być wysokie. Zawsze wolę mieć spory zapas w kieszeni i na karcie, a staram się wydać nie więcj niż potrzeba. Też mam anake 2 i na nich planuję jechać, co do off-u to tylko tyle ile bedzie niezbędnie konieczne, jedziemy asfaltem. Lubie off ale tylko moim starym katem ) Jeśli potrzebujesz nie ma problemu mogę zrobić mapkę i wrzucić, chociaz zbyt dużego wyboru trasy nie ma. Jeeśli chodzi o najgorszą granicę czyli Rosja-Gruzja zostaje tylko droga wojenna, wybrzezem nie przejedziesz przez Abchazję. reszta traski do dogadania przy piwku
  9. Napisz na privie kiedy Ci pasuje dogramy termin spotkania. Czas ucieka więc trzeba zacząć sie organizować . Szukam jeszcze chętnych, jak nie znajdziemy to lecimy sami jak kto chętny to pisać
  10. Panowie tak sobie oglądam igrzyska i pomyślałem że może by sobie do Sochi pojechać i zobaczyć na co Putin te 50 miliardów przeznaczył . U mnie termin dalej sztywny wyjazd w okolicy 1 czerwca, byłby ktoś chętny ??
  11. Póki co za namową JanuszaW w okolicach 1 czerwca - do 19 czerwca, chyba zdecyduję sie na wyjazd dookoła morza czarnego, jeśli jeszcze ktoś chętny pisać , zorganizujemy spotkanie
  12. Januszu też śledzę ten wątek jadnak Panowie wybrali straszną gonitwę i tylko to mnie powstrzymuje, chciałbym coś zobaczyć i pozwiedzać a nie tylko w siodle
  13. Ja bardzo chciałbym pojechać w Bieszczady, jednak możliwość dłuższego zarazem jedynego wyjazdu w sezonie jest silniejsza. Nie mam możliwości wyrwania się w weekend na wyjazd, mam układ z żoną i dziećmi , dwa tygodnie dla mnie, rasztę roku rodzina, dlatego z mojej strony dalszy wyjazd wchodzi tylko w grę. Co do kierunku jestem elastyczny, ale niestety maj/czerwiec to Alpy nieprzejezdne, Rumunia też może być zawalona śniegiem ( szczególnie górne partie karpatów). Może ktoś chętny na Krym, Włochy, Grecja, Turcja, może Bułgaria . Moja stała ekipa ma urlop w lipcu i jest to pierwszy rok kiedy nie pojedziemy razem, dlatego mój post na forum. Mam nadzieje ze ze znajdzie sie ktoś chętny. Pozdrawiam wszystkich
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.