Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

Unfamiliar

Użytkownicy
  • Postów

    737
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    3

Treść opublikowana przez Unfamiliar

  1. Skoro na jedynce i czwórce gładko ciągnie to raczej skrzynia. Sikora Bielsko się kłania.
  2. Unfamiliar

    dB-killer

    Na pewno pomoże. Np. przetrwać gdy cię wreszcie sąsiedzi nocką dorwą: )))
  3. Unfamiliar

    pozdro

    TO wielu po 40 spotyka: )) Witaj.
  4. Unfamiliar

    co wy na to?

    "tu jest ciekawy link do dyskusji o stosowaniu chemioterapii, jesli mozesz skomentuj http://prawda2.info/...opic.php?t=4746" już komentuję - ferment. "w załaczeniu podam jeszcze jeden ciekawy link, rowniez prosze cie o fachowy i w miare wyczerpujacy komentarz http://www.zdrowie.a...rakowe-6-2.html" nie będzie fachowego i wyczerpującego komentarza. To część dalsza poprzedniego wątku, czyli ferment. Dodam. Miałem kilkukrotnie do czynienia z "naukowcami". Nie wiem skąd u nich taki populizm. Parcie na ustawienie się na piedestale. Pieniactwo, które na prawdę może wyrządzić wiele szkody. A wiesz do kogo się zgłaszają gdy i im los da pstryczka w nosek? Nie szukają terapii alternatywnych. O nie. Ich wiedza jest wystarczająca żeby trafić tam, na co wcześniej pluli. Ja już kończę ten wątek.Pozdrawiam
  5. Unfamiliar

    co wy na to?

    Dobra. Poczytałem o "terapii gersona". Hehehe. Na jakich stronkach można się najwięcej dowiedzieć? Już wymieniam: - www.vitalia - www.bochemia - www.terapiagersona - www.kafeteria - www.dobradieta - www.czarymary - www.forum ezoteryczne Bądźmy rozumni. Sam fakt, gdzie i kto pisze o tej terapii chyba wiele wyjaśnia? Jest jedno, zasadnicze i wiele wyjaśniające zdanie: MOIM zdaniem, żaden z wielkich i poważnych ośrodków naukowych nie będzie podważał w żaden sposób owej diety z bardzo prostego powodu. To po prostu nie szkodzi!!!! Czy leczy? Nie. Moim zdaniem nie. Czy wspomaga? Na pewno tak (chyba że jesteś uczulony). Błędem jednak by było byś/cie/my stosowali się jedynie do pomysłu pana Gersona nie lecząc się tak jak wskazali to lekarze. Lewatywa mnie rozwaliła: ))))))
  6. Unfamiliar

    co wy na to?

    O. Moja babcia mówiła to samo. No i oczywiście że chemioterapia wyniszcza organizm. Alkohol też. I każdy antybiotyk. I kawa i herbata. I azbest. Tylko ze w chemioterapii szuka się tego balansu... jak dużo można podać by spodziewać się szans na wyleczenie lub choć częściową remisję, a żeby człowiek to jeszcze zniósł. Wybór ma każdy. Nie wyrazisz zgody? Proszę. Nie będzie chemii. Umrzesz zdrowszy? Z resztą. Ta dyskusja nigdzie nie prowadzi. Każdy z nas stanie przed Pańbuckiem z tego czy innego powodu. Oby nie był to wyrok przez zaniedbanie.
  7. Unfamiliar

    co wy na to?

    Od razu o prof Relidze - potem reszta (musze znaleźć troche czasu żeby poczytać co tam w linkach popisane - bez gwarancji że będę miał coś na te tematy do powiedzenia). Skąd wiem o onkologii? To tajemnica. Inaczej przedstawiałbym sie imieniem i nazwiskiem. Nie lubie netu. Hehe. Nie widać no nie? Profesor i jego decyzja o chemioterapii. Krótko. To była tylko i wyłącznie jego sprawa. Wiesz lub nie tylko tyle ile wyczytałeś w mediach. Dla mnie Jego decyzja była oczywista, ale że to sprawa bardzo osobista niech pozostanie w rodzinie.
  8. Unfamiliar

    co wy na to?

    Dan - nie jestem biochemikiem, nie będę się wymądrzał na temat uwalniania substancji czynnych z tej twojej amigdaliny. Może i uwalnia arszenik tylko w kontakcie z komórką nowotworową a może nie. Są tysiące rodzajów komórek, a w sąsiedztwie których uwalnia się zabójczy związek? Na jakim etapie ich rozwoju? Jak nadmiar jest dezaktywowany? A jak wydalany? Jak metabolizowany? Jak i gdzie gromadzony? Jakie są działania uboczne? Jaki stopień uszkodzeń komórkowych powodują? Jaki jest czynny czas ich działania? To tylko kilka pierwszych pytań jakie mi się nasuwają, a przecież nie jestem biochemikiem jak zaznaczyłem na początku. Korelacji jednej substancji chemicznej z milionem innych nie sposób ocenić bez wieloletnich badań w różnych warunkach środowiskowych (mówię tu o organiźmie), a co dopiero przedyskutować temat na forum: ))) Uwierz mi. Miliony ludzi chorują na całym świecie i umierają z powodu nowotworów. Gdyby istniały substancje cudownie leczące, jakiekolwiek, to bez względu na koszty ludzie dotarli by do nich. Ci najbardziej zainteresowani. I przestaliby umierać. Tak się jednak nie dzieje. Najczęstrzy scenariusz jest taki, że chory sam, lub pod wpływem rodziny leczy się w ośrodku onkologicznym. Później zaczyna szukać alternatywnych dróg terapii. To jest biznes. Duuuuży biznes, szczególnie dla tych, którzy dobrze wiedzą ile kasy da się wycyckać z przerażonych ludzi. A efekty sa różne. I często je spotykam. Od względnej poprawy (najrzadziej), której przyczyny nie znamy, bo chory poddając się dziwnym, niekonsultowanym terapiom, doprowadza się do stanu, w którym faktycznie poczuł sie lepiej, a my nie wiemy dlaczego (czy to efekt wcześniej zastosowanego leczenie, podkład psychiczny, uzupełnienie leczenia o extra terapię?), poprzez efekt placebo, do zgonu w tempie przyspieszonym włącznie. Co gorsze, w jednych przypadkach zastosowanie "cudownej" terapii nie daje żadnych efektów (weryfikacja diagnostyczna), u innych chorych stan się pogarsza, a jeszcze u innych polepsza... To jest ocean, kosmos możliwych zdarzeń, oddziaływań fizykochemicznych setek tysięcy związków chemicznych w milionach kombinacji - nie do oceny przy obecnym poziomie wiedzy.
  9. A jak to ustrojstwo wygląda od wewnątrz? Efekt piorunujący. Podoba mi się. Dasz namiary na gostka?
  10. Ale kasę zostawię tu, a nie w Czechach. Nad jakością dróg nie ma co kwilić, a co do miejsc które można zobaczyć...no toś widać po Polsce nie pojeździł: ))
  11. Unfamiliar

    co wy na to?

    Nie czytałem. O diecie "kwasniewskiego" i terapii ultrafioletem też nie. Przybliż temat jeśli uważasz że jest coś wart.
  12. Unfamiliar

    co wy na to?

    Ustosunkuje się tylko do tej części "hmm a co powiesz Unfamiliar o amigdalinie? potocznie zwanej witamina B17. Kiedys na szkorbut umierało sie i nie było lekarstwa a powód był prosty.. brak witaminy C w organiźmie.. czy zatem rak nie jest z "niedoboru" czegos w organiźmie?", jeśli pozwolisz. Nie. Proces nowotworowy nie musi wystąpić w sytuacjach jakichkolwiek niedoborów. Ale może. Najprościej rzecz ujmując nowotworzenie to proces niekontrolowanego namnażania się naszych własnych komórek z któregoś z narządów lub tkanek. Patogeneza większości rozpoznań nie jest znana, a wciąż spotykamy tzw focus primarius ignotus, czyli nieznane ognisko pierwotne choroby. Efekt choroby w postaci przerzutów już jest, a zmiany pierwotnej ni cholery nie można znaleźć. Każdy człowiek zbudowany jest z ogromnej ilości komórek. Milionów miliardów. I aby żyć, rozwijać się, rosnąć, te komórki muszą się dzielić, muszą stare i zużyte zostać zastąpione nowymi. W każdej sekundzie naszego życia dochodzi do setek podziałów komórkowych. W godzinie tych podziałów są tysiące. Oczywiście w różnych tkankach. W jednych jest ich więcej (kom. nabłonkowe, krwi czy skóry), w innych mniej, a jeszcze w innych praktycznie wcale (kom. nerwowe czy, komórki mięśni). Weźmy ot, tak na chłopski rozum. Jakie będzie prawdopodobieństwo wystąpienie dowolnego zdarzenia w milionach powtórzeń .... bezbłędnie? No, jak się domyślasz takie prawdopodobieństwo jest niesłychanie nikłe. Na 100% prędzej czy później coś pójdzie nie tak. Ta przyczyna to patogeneza właśnie. Coś poszło nie tak, jakiś mechanizm nawalił, rozpoczyna się powielanie błędu w kolejnych podziałach. Oczywiście każdy z nas, każdy organizm posiada setki tysięcy "narzędzi" dzięki którym rozpoznaje taki błąd i eliminuje go poprzez mechanizmy naprawcze/obronne (odporność). I znowu wracamy do prawdopodobieństwa. Zostanie wychwycony błąd. Potem drugi, setny, tysięczny, milionowy, aż wreszcie jakiś wyłapany nie zostanie..... Co może być powodem powstawania tych błędów. Wszystko! Świat i środowisko w jakim żyjemy. To nie jest kwestia niedoborów. Nie tylko. Mechanizm jest niesłychanie skomplikowany. Każda z rzeczy, jaką sobie wymyślisz może w sposób pośredni lub bezpośredni osłabić nasz system odpornościowy w zaledwie promilu jego sprawności. Bo kichniesz, bo się naćpasz, bo za długo siedziałeś na słońcu, bo tapetujesz przewód pokarmowy chipsami i colą, bo zmarzłeś, bo się przegrzałeś, bo wszystko. Dodać należy do tego ciągłą ekspozycje na promieniowanie tła, promieniowanie kosmiczne, ultrafioletowe, podczerwone itd itp. Wbrew pozorom środowisko w jakim żyjemy wcale nie jest takie urocze na jakie wygląda: ))))) Cuda takie jak np amigdalina co rusz wypływają na światło dzienne. Niestety są gówno warte. Spiskowa teoria dziejów świata jest uwielbiana przez media, więc często słyszeć/czytać będziemy o ukrytych panaceum na AIDS, raka czy nieśmiertelność. To przemawia do wyobraźni i nakręca sprzedaż. Bo któż chciałby czytać monografie naukowe? Pozdrawiam.
  13. Polecam przeczytać w całości, rzadko się słyszy/czyta coś takiego w publicznych mediach... http://wyborcza.pl/1,100503,6828746,Morderca_jest_kim_innym_niz_to_opisuja_media.html
  14. Nie podniecaj się za bardzo bo to wylewem grozi. Przeczytaj co sam napisałeś: Jeszcze się nie znalazły ale ostatnio Mirek kupił moto i przygotowuje go pod tor, i jakiegos zajebistego campera Czyli że kupił moto i ma jakiegoś zajebistego campera. Ty weź się zdecyduj. Zajebisty camper za grosze? Normalnie myślący, czytający ze zrozumieniem człowiek zinterpretuje twój tekst tak jak ja go zinterpretowałem. Stąd pytanie. Więc, kolego, nie wytykaj mi tu bzdur skoro nie potrafisz sklecić bardziej porywającej inicjatywy wsparcia dla poszkodowanych. A bardzo mi ich żal, tak na marginesie.
  15. Unfamiliar

    co wy na to?

    Na temat smug kondensacyjnych? Mało wiem więc się nie wymądrzam. Mogę sie jedynie odnieść do tego co napisałeś: wracając do chemtrails zauwaz, ze 20-30 lat temu smugi po odrzutowcach znikały prawie od razu, a obecnie trzymają się i po 1/2 dnia na niebie. nie jestem wojskowym ani pilotem [...] - i zauważyć, że równie niewiele wiesz na temat technologii wojskowej sprzed 30 lat, jak i tej dzisiejszej. Ja również nie wiem, ale wyobrażam sobie ze ciut inaczej to wyglądało trzy dekady temu (pułapy, częstość lotów, rodzaj paliwa, prędkości i takie tam, niech się wypowiedzą ci co w temacie) niż dzisiaj, Na temat onkologii? Pytaj. Wiem prawie wszystko. Dlatego się odezwałem. Inaczej nie śmiałbym.
  16. Chwilami bardziej mnie śmieszy niż zakładka FUN-JOKE-ETC
  17. Ponieważ pomysł na ten rok (z żoną) mam podobny, powiem ci co ja robię. Wytyczam sobie (z wujkiem google) trasę na dany dzień, spisuję nazwy miast i okolic przez które przejeżdżać zamierzam, i tu znowy kłania się wujek, dzięki któremu wiem co zobaczyć i gdzie zanocować.
  18. Witamy. A ja jestem pod wrażeniem spełnienia marzeń. Coś w ten deseń i mnie by pasowało: )))
  19. Unfamiliar

    co wy na to?

    "przykladowe leczenie raka : chemioterapia, naświetlania w rzeczywistosci w ogromnej wiekszosci przypadkow doprowadzają do pogłebienia choroby a nie jej wyleczenia, mają jednak jeden zasadniczy plus, mianowicie sporo kosztują. tutaj można by pociągnąć na temat lekarzy testujących leki na pacjentach i zapisujących im te droższe, bo z tego mają kasę. nie wspominam o tym, żeby dostać np. rente albo L4 musisz brać chemię czyli jesteś skazany na coś co cię powoli zabija zamiast wyleczyć. i tak dalej i tak dalej, moge namnozyc przykladów dość sporo." Syczysz jak potłuczony. Pojęcie w temacie masz najwyraźniej żadne. Siać zamęt każdy potrafi (i ja nie przymierzając), ale trudno nie reagować na tak dosadny idiotyzm.
  20. To jak? Zbiórka pieniędzy dla gościa co kupuje campera??? Potrafię lepiej zagospodarować kasę.
  21. 2007 / XJR 1300 / PZU / 87 zeta (60% zniżki)
  22. Na zimę wymieniasz auto na moto? Dobre: )
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.