Jako mieszkaniec miasta poszedłem sobie na oba Zloty, "ajskowy" zdecydowanie lepszy, mimo że pogoda była dużo gorsza. Co do piwa i imprezy masowej: na terenie imprezy masowej nie można sprzedawać alkoholu, należy mieć zawodową ochronę i kilka innych trudnych do połapania finansowo rzeczy.Nie wiem kto komu przeszkadzał w imprezach, bo od jednych i drugich słyszałem te same zarzuty, ale otrzymanie zezwolenia na sprzedaż alkoholu i organizację imprezy niemasowej są kwestią 2-3 godzin spędzonych na policji i w Urzędzie Miasta oraz wypełnieniu kilku kwitków.To taka mała wskazówka na przyszłość dla wszystkich, którzy chcą robić Zloty w Świętochłowicach+ za starania i miejsce bardziej dostępne dla zwykłego człowieka niż "Ajska"- za frekwencję, dziwne akcje z alkoholem i moim zdaniem słabą organizację