Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

Zbyszek59

Użytkownicy
  • Postów

    52
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Zbyszek59

  1. Ahoj,jeśli to było w miejscu, gdzie droga asfaltowa kręciła w lewo, a na wprost była droga polna, która po około 100-200 metrach się "rozwidlała" (poleciałem w lewo), po drodze wyprzedziłem 5 aut przedzierających się tymi wertepami.Byłem w moro z żółtym pasem po przekątnej. A faceta zapytałem, czy jest "tubylcem" i dokąd ta droga prowadzi, byle daleko od tej "walki" o wyjazd. Widziałem kilka zarąbistych sportów jadących po polach, ale lepsze to, niż stanie bezradnie na zakorkowanej drodze.Więc jeśli powyższe się zgadza, to brachu zza miedzy, "otarliśmy się" o siebie. Do zobaczenia na Tour de Pologne, chociaż nie wiem, czy nie będę na rowerku tym razem. Trzymaj się,Zibi0007.
  2. Witam Wszystkich, a ze szczególnym szacunkiem Tych Moto-Rycerzy, którzy przeżyli Grunwald A.D. 2010.Tak, tak warto było tam pojechać, by zobaczyć pozytywnie zakręconych odtwarzających rycerzy, białogłowy i kmieci, prawie jak w 1410 roku. Było ich około 4 tysięcy, a w samej bitwie wzięło udział 2200 "rekonstruktorów" Bitwy Grunwaldzkiej. Słowo zobaczyć, może trochę na wyrost, jeśli chodzi o 17.07.br, bo mimo, że byłem na "granicy" wyznaczonego pola bitwy (siedziałem pod barierką odgraniczającą pole od drogi dla sanitarek), to także poza plecami rycerstwa krzyżackiego i łuczników, niewiele widziałem z tego co działo się w środku inscenizacji, ponieważ nie można było stać, trza było siedzieć lub leżeć, aby nie zasłaniać zdenerwowanym ludziom z tyłu, i tak nienajlepszego widoku na bitwę. Ale ważne jest, że już wcześniej (od poniedziałku) powstawały obozy rycerskie i trwały różnego rodzaju turnieje rycerskie oraz zawody dla "amazonek" na koniach. Na to szczególnie warto było popatrzeć, tym bardziej, że nie było takiego tłoku, a panująca prawie średniowieczna atmosfera robiła wrażenie. Co do samej logistyki obchodów 600-lecia Bitwy pod Grunwaldem, to...szkoda pisać, nie chcę narzekać, bo zawsze uważam, że warto dziękować organizatorom, za to, że im się chce, ale... powinni to robić z głową. Współczułem tym wszystkim, którzy w sobotę chcieli się wydostać po inscenizacji, wierzcie mi, to dopiero była "bitwa". Wyobraźcie sobie, że z dwupasmowej jednokierunkowej drogi nie możecie wydostać się na motorze, korek z... motocykli miał około 500 metrów, a auta stały w 15-20 km korkach.Ja wybrałem się w sobotę do Ostródy na "Zlot Motocyklowy u Braci", i po przejechaniu dwóch km w czasie około 40 minut żałowałem, że się ruszyłem z obozu harcerskiego, a po dojeździe do zakorkowanego motocyklami skrzyżowania, gdzie policjanci byli bezradni (to delikatne słowo), żałowałem, że... Bitwy pod Grunwaldem w 1410 roku nie wygrali Krzyżacy, mielibyśmy przynajmniej autostrady, drogi dwupasmowe itd., to tylko żart, ale może w sobotę sklepy w promieniu 5 km od bitwy nie przypominałyby tych z przełomu lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych, gdy na półkach był tylko ocet, bo widziałem puste półki. A przy 30-35 stopniowych temperaturach zwykłą wodę mineralną sprzedawczyni sprzedawała spod lady. I tak historia, lubi się powtarzać ;-)Ale kończąc już, dodam, że do Ostródy dojechałem tylko dzięki temu, że mój motorek może latać w lekkim terenie, i jak na Pegaso przystało ściernisko, czy pole z kukurydzą nie było mu obce, nie mówiąc już o dziurawej polnej piaszczystej drodze. Nadłożyłem jakieś 5-7 km, ale ok. 17-tej dotarłem do Ostródy. Fajny kameralny Zlot nad jeziorem, a i kolejki po napoje, żadnej nie było.Pod Grunwald wróciłem o 21-ej też "przez kukurydzę", ponieważ "walka" o wyjazd dalej trwała.W niedzielę z rana wszystkich ochłodziła prawie 3 godzinna ulewa, więc wyjazd na mokro, a od Siewierza dojazd na mokro.Ale mimo wszystko, wierzcie warto było tam być.No, a teraz na... Tour de Pologne, który na początku sierpnia w tym roku będzie się odbywał na śląskich i beskidzkich drogach.Lewa w górę,Zibi0007. Post edytowany: 19.07.2010 16:40 Post edytowany: 19.07.2010 19:29
  3. Liczyłem, że temat wspólnego wyjazdu pod Grunwald spowoduję, że Moto-Rycerze pojadą tam liczniej, tym bardziej, że od 16-18.07 odbywa się Zlot Motocyklowy "U Braci" w Ostródzie.Ja "wylatuję" w środę przed południem, chcę po drodze "potowarzyszyć" Sztafecie Biegowej z Rudy Śląskiej do Grunwaldu.Lewa w górę i... na Grunwald,Zibi0007.
  4. Witam serdecznie,byłem ostatnio na spotkaniu Prezydenta Rudy Ślaskiej Andrzeja Stani z dyrektorami rudzkich placówek oświatowych.Poza ważnymi tematami poruszanymi przez nauczycieli, usłyszałem wypowiedź prezydenta, która mnie zszokowała, cytuję: "Proszę państwa. Rozmawiałem o tym z dziekanem (…) pół godziny temu.Proszę państwa i on powiedział, że moje myślenie jest prawidłowe.Mianowicie, już mówię, już mówię o czym żeśmy rozmawiali. Proszępaństwa jesteśmy osobami wierzącymi bardziej lub mniej i w związku ztragedią z 10 kwietniaI katastrofą najbardziej bezpiecznego Tupolewa 154 w Polsce, wszyscypowinniśmy to odczytać jako znak boży. W którym mówi, jestprzestrogą dla nasz wszystkich. Ja postawiłem pytanie czy, taprzestroga w większym stopniu dotyczy albo dotyczy w takim stopniu wjakim byli uczestnicy w tym samolocie. Czy inaczej. Powiedział, żemożna tak interpretować, że jeżeli powiedzmy 70% było tych a potempo kolei, no to proporcjonalnie taka przestroga, tak może być toodczytane , ale może być odczytane jeszcze inaczej. Że tych,których było więcej to była kara a dla tych wszystkich innych tobyła przestroga. Taka, takie jest prawidłowe myślenie teologów. Iuspokoiłem się, bo myślałem że już mam jakieś chore myślenie. Ale tomyślenie jest zgodne z nauką kościoła. Ono może nie jestprezentowane w „Gościu Niedzielnym” ale one jest uzasadnione.” Można tego "dziwactwa" posłuchać:http://www.youtube.com/watch?v=88y3KW3S5f0Moim zdaniem, ten człowiek byłby w stanie powiedzieć, że: "Ten który szybko jechał i zginął tragicznie, to za karę"Na Boga, nie ma śmierci za karę, żadna śmierć nie może być za karę. Życzę życia i mądrości z rozsądkiem,nadal w szoku - Zibi007
  5. Do uroczystości rocznicowych z okazji 600 lat Bitwy pod Grunwaldem zostały jeszcze niecałe trzy tygodnie.Przypominam ten temat, aby Moto-Rycerze, też tam byli, bo warto, naprawdę warto tę inscenizację "naszego" zwycięstwa zobaczyć.Lewa w górę i pod Grunwald,Zibi.
  6. Witam,"strzeliła" mi linka prędkościomierza w Pegaso 650 ie 2003r.,czy Ktoś może wie gdzie ją kupić lub gdzie mogą coś takiego dorobić ?Miłego dzionka, Zibi.
  7. Podjadę i Tu, i Tu.W końcu w Zabrzu się urodziłem.
  8. Ja też wlałem 10W40, i jest dobrze.Tak więc wlewaj śmiało.
  9. Pracuj, pracuj... wiosna się zbliża dużymi krokami Ja też zabrałem się za zmianę opon i przy okazji za pucowanie felg, w końcu coraz cieplej na dworze.Byle do wiosny, Zibi.
  10. Ahoj,na podanym link'u:http://www.globeexpo.pl/index.php?id=170jest oto taki m.in. tekst: "(...) 10.04-11.04.2010 Hala MOSIR Zabrze MotorBikeExpo - Targi Motocyklowe Targi MotorBikeExpo to jedyne tego typu targi na Śląsku, w pełni poświęcone tematyce motocyklowej. (...)"hm.... czyżby organizatorzy sugerowali, że Sosnowiec, to jednak nie Śląsk Na pewno tam podjadę, w końcu urodziłem się w Pawłowie w Zabrzu, i trza zajrzeć na "jedyne tego typu targi na Śląsku" Miłego weekendu, Zibi.
  11. Zgadzam się z powyższym, do Brna nawet w milach nie jest 130 km w linii prostej. To powinniście poprawić, jak się da.Bardzo interesująca strona, oczywiście, że będę z niej korzystał oraz dzielił się swoimi informacjami na temat fajnych "tras pod motor".Powodzonka, Zibi.
  12. Ahoj,zostało jeszcze tylko 9 miejsc, by w tej imprezie wystartować.Szczegóły na http://www.infernalrace.pl/Pozdrowionka, Zibi.
  13. Witam serdecznie,byłem na jednym oraz drugim Pingwinie, można by wskazywać plusy i minusy każdego z nich, tylko po co ? Komu lub czemu takie publiczne opluwanie ma służyć ? Dziwią mnie też w "Naszej Rodzinie Motocyklistów" akcje w rodzaju: "Ty nie możesz jechać na ten Zlot, a jak tam będziesz, to Cię zawiesimy lub wylecisz z klubu, albo nie damy wam rekomendacji".Jak tak dalej będziemy się "lubić" w tej "rodzinie", to na zlotach będzie nas coraz mniej.Patrząc na tą całą sytuację, to chyba będę wolał być tylko posiadaczem motocykla, niż Motocyklistą, ponieważ z mojego krótkiego, dopiero co doświadczenia wynika, że niektórzy z Panów Motocyklistów zieją.... "niemiłością" do "swoich krewniaków".Na końcu raz jeszcze bardzo dziękuję Wszystkim Organizatorom, i pierwszego, i drugiego Pingwina, za to, że Im się chciało popracować dla nas Pozdrawiam, Zibi.P.S.Myślę, że dla dobrego samopoczucia "Wielkiej Rodziny Motocyklistów", Organizatorzy Pingwinów powinni wreszcie sami rozwiązać organizację tej imprezy w 2011 roku.
  14. Ahoj,jeśli chodzi o Jurę, to jak będzie tak daleko, że będzie wiadomo ilu nas/Was pojedzie oraz w jakim terminie, to wstępnie deklaruję, że zabukuję nocleg. Znam Jurę w miarę dobrze. Moja propozycja na nocleg, to okolice Złotego Potoku lub Olsztyna k. Częstochowy, noclegi są w cenie od 25 do 40 zł. Możemy od Krakowa jechać do Częstochowy szlakiem Orlich Gniazd, to około 180 km, z czego 35-40 % jazdy w terenie. Chętnie wybiorę się z Wami na Jurę i w Bory Tucholskie, ale to jest uzależnione od terminu oraz od tego, czy po ubiegłorocznym wypadku na zawodach rowerowych odzyskam dawną formę. Ale przynajmniej jeden weekend w miesiącu zamierzam spędzić w siodle mojego Pegaso w tym roku. Samych miłych chwil życzę, Zibi.
  15. No wreszcie udało mi się kupić ten marcowy Świat Motocykli Jest w nim fajny artykuł z fotkami z pierwszego (w tym roku) Pingwina p.t. "Bo trzeba twardym być, nie miękkim". Warto przeczytać, od razu w myślach wraca "atmosfera" Ajski. Jednak nie myliłem się, pisząc, że warto będzie się wybrać również na drugiego (w tym roku) Pingwina na świętochłowicką Skałkę. Dojazd oznakowany strzałkami od Drogowej Trasy Średnicowej (ok. 500 m) do kąpieliska.Atmosfera na skałce także wyjątkowa. Do grochówki, do wodzionki i do bigosu oraz do... innych płynnych używek przygrywała (co ja piszę jeszcze gra, do 22-ej, a może i dłużej) kapela rockowo-bluesowa "Piff Parre". Sporo motocykli, a także motomaniaków, którym śnieg nie straszny. Przecież trzeba być twardym, i tacy są Organizatorzy oraz Ci co tam zawitali i zawitają. Jest kilka namiotów wojskowych (pub, kuchnia, myjnia dla motorków, itp.), są rozwieszone folie przed sceną oraz wokół ogniska, by nie kapało za kołnierz, to dla tych co są mniej twardzi A jutro czeka nas jeszcze więcej atrakcji. Naprawdę warto tam zajrzeć, więc do jutra, Zibi.
  16. Ahoj,wczoraj i dzisiaj z rana chciałem kupić "śwait motocuykli marcowe wydanie", ale.... ni ma, a niektórzy sprzedawcy mocno się dziwili, gdy prosiłem o to czasopismo.Co tam jest takiego ?Miłego dnia, Zibi.
  17. No, no... taka podróż to marzenie.Brawo za pomysł oraz odwagę.Powodzenia podczas śmigania z Indii do Poland'ii.Połamania tylko szprych, Zibi.
  18. Tak, tak, jeszcze kilka, m.in. na Antarktydzie ....ale za nim tam pojedziemy, to wybierzmy się na świętochłowicką Skałkę, bo warto A wszystko co nas czeka jest tutaj - http://www.zimowyzlotpingwina.pl/
  19. A Sosnowiec to nie stolica, co ?Mnie się wystawa podobała, miło było pooglądać motory, te fabryczne oraz te upiększone i przerobione.Super swoje motocykle zaprezentowało BMW, fajne stoisko "Rometu" i "Almotu". Zresztą u wszystkich wystawców miła obsługa oraz fachowa informacja.Myślę, że za rok będzie jeszcze lepiej, jeśli chodzi o liczbę wystawców.Pozdrawiam i byle do wiosny, Zibi.
  20. Tu nie chodzi o punkty karne za wykroczenia drogowe, tylko te zdobyte podczas zadań specjalnych na 8 punktach kontrolnych, a po za tym na trasie będą (wg. organizatorów) patrole z sędziami. Impreza zapowiada się interesująco. Osobiście napiszę, jak było, ponieważ jestem na liście uczestników. Pozdrowionka, Zibi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.