Damiano78

Heh spotkanko chyba było udane ( osobiście nie mogłem wpaść ) ale byłem u kumpla no i wiziałem, że parę ładnych moto się kręciło po głównej Lędzińskiej... Mój moto stał pod bramą od kumpla ( czerwony stary Fazer ) Jednak na spotkanko nie dojechałem bo cza było z żonką Makro obskoczyć. Za tydzień syn ma Komunie!!! Więc kiepsko z czasem. Ale napewno kiedyś zawitam.Szerokości

Pohamuj pokusę prędkości..... To po co Ci CBR 900RR - czyżby zwykły lansik?? Chyba, że tor to zwracam honor i szacunek dla kolegiJa śmigam po śląsku puszką 10 tyś km na miesiąc i nie ma kwadransu abym nie darł japy na innego puszkarza. Co do sztuki jazdy się nie wypowiadam bo mam indywidualne zdanie na ten temat.Qrwa no ale muszę to powiedzieć 50% Kierowców powinno być rozstrzelanych. 30% nie powinni wychodzić z domu, 19%ntom powinni zabrać prawko.Pozxostaje 1% ale tych to już się jakoś powyprzedza Największym wymuszeniem dla mnie jest postój samochodu nie uprzywilejowanego na miejscu dla osób niepełnosprawnych!!!! Zaje$%%#bał bym skór#$%wieli. Z resztą daję rady

No co kombiki skórzane mają

Heh jak ja napisałem że szukam na 1 moto CBR to się posypało... oj było było.. ale wziąłem sobie wszystkie rady do serca i zakupiłem Fazerka 600 cm z 1998 roku i wiesz co?? Jestem zadowolony z zakupu i osiągów...Ale pewnie inni motocykliści pordzą ci co kupić tak jak i mnie

Piykno Łobie piykne Przyczepności i bezawaryjności no i lewo w gora

Przeczytałem komentaże z wczorajszego dnia... Pomyślałem - hmmm nie nie może być aż tak źle...Cóż - było źle. Ciasno, mało ciekawych motocykli, NIE WSIADAĆ, nawet te wyniesione pod niebiosa hostessy nie poprawiły wizerunku tej imprezy.Jestem zawiedziony

Przypucuje się do tego co napisałeś. Ja już tego nie czytam bo mnie tak samo h.j strzela przy tych komentażach

Witam imiennika Damien to mi się coś z szatanem kojarzy Życze spełnienia marzeń

No to i ja się dołączę...Moja przygoda zaczęła się w wieku 31 lat. Od zawsze chciałem mieć motocykl ale najpierw brakowało na niego kasy, szybko na świcie pojawił się mój syn ( w grudniu skończy 9 lat ). Parę lat temu załapałem się na lepszą ( czyt. Dobrze płatną pracę ), zaczęły się remonty w domu – wymiana wszystkiego co idzie na nowe, polepszył się standard życia, pierwsze wczasy za granicą i w ogóle..... Pewnego styczniowego poranka w mojej głowie pojawiła się myśl... holera kryzys idzie pieniądze wpłacane na IKE mają połowę wartości tego co wpłaciłem... Może za oszczędności kupić jakiś samochód ( chociaż mam służbowy ) żona ma prawo jazdy i jak będzie auto to może zacznie nim jeździć... Po tygodniu – nie to nie jest dobry pomysł – puszka będzie stała a ja i tak ją będę musiał wozić – a gdyby tak kupić motocykl... echh.Poranek niedzielny ja z kawą do łóżka do mej połówki ( tej lepszej ) - Kochanie... ( chwila ciszy ) nie chce mi to przejść przez gardło.- No mów co chcesz!! ( zna mnie na wylot )- Wiesz chyba chce motor ( hehe chyba :-)) )- Po@#$!bało cię!!!- Nie ( mina potulnego baranka )Później było miesiąc przeglądania allegro w poszukiwaniu ofert sprzedaży sprzętów za około 15 – 20 tyś. Oczywiście każdą ofertę pokazywałem swej ukochanej która mówiła tylko no na pewno!!Ale molestowanie pomagało ( po miesiącu męczenia ) jakoś oswoiła się z tą myślą... lecz jeszcze wciąż stawiała na NIE!Zmieniłem taktykę:- Kochanie wiesz że ci nie odpuszczę – zachorowałem na ten Motor- Masz żonę i dziecko poza tym jesteś narwańcem na drodze ( doświadczenia z puszki ) – zabijesz się.- Ale kochanie wiesz... już nie chcę takiego dużego ( 1000 cm ) bo wyczytałem na forum, że taki sprzęt nie nadaje się na 1 moto. Kupię taki mały i za dużo mniejszą kasę :-)) - to zaczło do niej przemawiać- Jaki mały? - O popatrz na tego ( mała fotka Fazera 600 :-)) )- No w sumie jakiś taki mniejszy – lody zostały przełamane.Zaczęły się poszukiwania, telefony i wreszcie kupiłem. Pożyczyłem kask i rejestrację od kumpla no i pojechałem z kasą po sprzęt.Za 3 godzinki stał już przed domem :-))Żona:- TO MAIŁ BYĆ MAŁY !!!!!!!!- no taki mniejszy jest - kochanie :-)Ojciec:- No.... chwila ciszy – fajny – dobrze zrobiłeś, marzenia trzeba spełniać tylko ostrożnie jeździjMama- Synek.... wymowna ciszaŻona:- Ale pamiętaj jak ci się coś stanie albo się zabijesz to ci jeszcze do tego Wpi#@$doleSyn:- tata a kask i kombinezon dla mnie??

Jak pozbędę się jeszcze trochę paliwa z baku to go zdejmę i się oblukam co i jak - mnie to wygląda jakby było gdzieś przebicie z masy no bo pełny zbiornik to raczej będzie wtedy jak będzie pełne "0" ale mogę się mylić - zresztą nie lubię kabli

Jak w temacie SZALEJE ale głównie to pokazuje non stop że jest pełno. Czasem zejdzie na właściwy poziom ale od razu wraca na F. Miał ktoś coś takiego??Myślałem że to problem ze stykami przy liczniku na wtyczce ale po demontażu zegarów ( i tak miałem jedną żarówkę do wymiany ) to tam wygląda, że wszystko OK!Jakieś sugestie??

Niee

Jeśli to urzywane Moto ( przebieg większy niż 7 tyś km ) i sprowadzony z krajów członkowski UETrzeba mieć:1. Umowa kupna sprzedaży ( naj lepiej 2 języczna bo nie trzeba tłumaczyć )2. Oryginalny dowód rejestracyjny Koszta:1. Pierwsze badanie techniczne w kraju ~ 120 zł.2. Tłumaczenie dokumentów ~ 150 zł.3. Urząd skarbowy 160 zł. ( Wniosek Vat-24 )4. Rejestracja 188 zł. Pozdro

No cóż mógłbym polemizować... Chociaż muszę Ci przyznać rację ale to tylko i wyłącznie dla tego, że moja lepsza połowa jest z twojego rocznika. Więc skoro jest lepszą połową to i rocznik jest siłą rzeczy lepszy

Heh Ja natomiast lubię "sztywne" ceny. Jeśli bym coś sprzedawał rozeznał bym rynek porównał oferty i ustanowił taką cenę za jaką chcę sprzedać. Inni robią tak, że dorzucają dodatkowy tysiąc i podają "cena do negocjacji". Co jest lepsze??1. Sztywna cena i dokładny opis sprzętu - konkret - klient przyjeżdża i wie czego się spodziewać - finansowo i po sprzęcie2. Adnotacja przy sprzedaży "Cena do negocjacji" zawsze pozostaje pytanie o ILE?? czy sprzedawca ma na myśli 100 zł. czy też 1 000 zeta? Są też kupujący którzy nie zależnie od tego czy dostaną 100 zeta upustu czy 5 tysiaków to i tak będą niezadowoleni Takowe ja mam zdanie na temat cen.

A mnie od 31 lat nie wymyślił stałej ksywy Więc się wpisuje jako Damian tudzież Damiano a jak już taki kolo jest... to pakuję na koniec rocznik 1978 - podobno naj-lepszy rocznik

Ale owiewka to chyba malowana była a ta szyba to nie oryginalna Piękny NAKED - bezawaryjności i zielonych świateł

Właśnie i te białe plamy na przednim błotniku i na szybie - widzieliście HEH gratki sprzęta piękna - bezawaryjności i przyczepności

A chyba o to abyś zapłacił tylko 160 zeta za VAT-25 a nie 2% podatku Ale musisz dokładniej poczytać...Acha ja na VAT czekałem AŻ 7 dni No i gratuluję Sprzęta - ŚLICZNA JEST - szerokości i bezawaryjności

HAHAHA dobrze się gada. Jak tu się nie ekscytować,podniecać itd skoro siedzi się po raz piewszy na takim sprzęcie Mooże w przyszłym sezonie euforia trochę minie - w co jednak raczej wątpię. Qrwa jazda jest piękna Kominiarkę mam ale Sparka i chyba nie naj lepszą, a szybkę uchylam bo innego wyjścia nie mam tzn na razie nie mam. Muszę zakupić folię...

eeee z Odzienia to mi tylko buty zostało zakupić... Ale to już na początku Kwietnia.

Postanowione - zakup foli. Następny garnek z Pin Lock-iem, teraz przy 1 zakupie nie stać mnie było na taki wydatek liczyło się moto!!! następnie kombik , rękawiczki... musiałem okroić wydatki i padło na kask - Probiker za 220 zeta na bajzlu w Katowicach. Pomyślałem że go puźniej przeznacze dla plecaczka. Wkońcu i tak będzie zemną sporadycznie śmigała.Po zakupie butów przyjdzie kolej na nowy wypasiony kask Natomiast zastępcze środki typu mydło. płyn do garów, pianka do golenia... owszem powodują, że pary nie ma na szybce tylko skrapla się od razu i efekt jest taki, że ciężko to osuszycz nawet jak na chwilę uchylisz szybkę

Czyli folia ANTY FOG się sprawdza? Nie jest to jakaś ściema...

Proszę o pomoc Macie jakieś patenty na zaparowaną szybę w kasku. Chodzi mi o sprawdzone sposoby, preparaty itd itp. Czyli co zorobić aby nie parowała.