speedmys

A prawo jazdy mosz?

Co do krętych dróg, tych w Norwegii nie brak. Dla motocyklisty obowiązkowa jest Droga Troli, Droga orłów, Złota droga - zobaczycie te winkle to wszystko stanie się jasne Pozdr.

A ja wlasnie wróciłam z 2 tyg wypadu do skandynawii i jedno wam powiem: 2 tyg to za mało, dlatego coś mi się zdaje, że tam jeszcze wrócę :-)Co do promu przez Bałtyk: Gdynia->Karlskrona linią Stena Line - moto wpuszczane jako pierwsze, obsługa promu przypina pasami i jest git, można iść na piwo (albo spać, bo prom płynie całą noc).Ystad->Świnoujście linią Unity Line - obsługa strasznie dziwna, niby mają pasy, wiedzą jak, ale każą ci samemu przypiąć "bo jak się przewroci, to żeby nie było na nas". W końcu sami sobie zapieliśmy motorki ichnimi pasami i poszliśmy na piwo Warto dobrze zapiąć sprzęty, bo może bujać.Warto też dopłacić za miejsce do spania w kabinie, bo inaczej można wylądować śpiąc na waleta w korytarzu, średnio to wygodne no i ciężko potem tak niewyspanym jechać.Płynąc promem DO Szwecji radzę nie przesadzać z , bo w Karlskronie zaraz za zjazdem z promu stoi policja i każe wszystkim kierowcom dmuchać w alkomat. Promy przez fjordy płyną jak po stole, tam nie ma fal jak na morzu, a przeprawa trwa jakieś 10-20 min, wiec wystarczy boczna stopka Tyle na świeżo (dziś wróciłam, jeszcze mi szumi w uszach i nogi się trzęsą) jeśli chcecie się czegoś dowiedzieć to pytajcie, może jeszcze jakoś pomogę

Dla wielbicieli