antonnio

niewątpliwie warte założenia postu...

Diobol szukajcie a znajdziecie... i to po primo odpowiednią oponkę w odpowiednim rozmiarze (taką jaką przewiduje producent) secundo - temat był już poruszany więc opcja szukaj się kłania.Vraf chciał Ci po prostu zakomunikować, że jeżeli jezdzisz tylko na wprost to spokojnie możesz sobie włożyć nawet te 190 (jak się zmieści) ale jak to dziewczyny masz już jakiś winkiel to lepiej będzie zainwestować w 160.

Jakoś nie widzę komentarzy negatywnych na jego koncie... Rozbiąc biznesy poza allegro poniekąd sami się prosicie o wyruchanie...

Po fotkach to zdecydowanie widać, że jest w ciul zaniedbany Teraz w kwestie wchodzą dwie rzeczy; primo - cena, jeżeli jest bardzo atrakcyjna to można zaryzykować; secundo - może po prostu jest TYLKO zaniedbany powierzchowo a piecyk i cała reszta poważnych rzeczy jest cacy. reasumując - po fotkach to można sprawdzić tylko czy jedna baba ma większe cycki o drugiej a nie stan moto ;P

Jeżeli Twoja maszines i tak już pada jak koń po przeoraniu puszczy białowieskiej to nie widzę przeciwskazań.

Ostatnio kupiłem od naszego forumowego kolegi DARO TL elegancką używkę z połowy rocznika 2007. Oponka to michelin pilot road 2 i miała jak na moje oko przejechane max 2 tys. km. Ja jej do tego dorobiłem do tej pory kolejne 3 tysiaki i dalej wygląda prawie jak brend ńju. Powiedz proszę LUKA gdzie popełniłem błąd kupując używaną gumę?A wracając bardziej dobitnie do tematu to tak jak wspomniałem wcześniej - zapytaj Darka bo ma fajne oponki.

Co do pierwszej części Twojego posta to bandzior to jak najbardziej korzystny wybór - maszyna solidna, tania w exploatacji i do bólu nudna (podaje ten fakt jako plus) Ja mam bandziora od 4 lat i gdyby nie to, że często jeżdżę w dwie osoby to bym go nie zmieniał. Co się tyczy samego kupna - jeżeli się nie znasz to kupuj z kimś kto ma o tym pojęcie a najlepiej jak jeździ na bandycie.

Ech synek synek... dobrze, żeś Ty cały. Mam nadzieje, że to nie sprawka padre dirrectoro aus Toruń za te foty kole jego hacjendy

Hmmmm skoro taka maszines kosztuje w granicach 250 tysi do miliona PLN to raczej nie jest to wciepany karcher na taśmociąg jeno sprawnie skonstruowane monstrum do bezpiecznego pucowania 2oo. Odwiecznym minusem myjni automatycznych są te pieronowe szczoty, kiere niszczą lakier - tutaj tego nie ma, a myślę, że elektronika tak dozuje ciśnienie, że robi mynij krzywdy niż niejeden domorosły putz-majster z karcherem. Kupujta to kiery to na pewno byda na takie coś jeździł

Powstrzymaj się z tak płytkimi komentarzami...

Giemul ten szwabski motór to pomału z Ciebie echt niymca robi - czego nie przewidziała fabryka tego nie da się zrobić/ będzie wyglądać źle/ to tylko w tej szajsen polsken te biedoki mogom robić... My tu w Polszy potrafimy zrobić upgreate sprzęta tanio, skutecznie i estetycznie

To fotogeniczność macie chyba rodzinną a tak do sprawy - dostaniesz 200 pln mandatu, zapłacisz i po sprawie.

Niech pierwszy/a, któremu zabiorą dowód pochwali się w tym poscie

Postaram się przytoczyć tam swoje zwłoki

Imprezka była udana jak ja pierd*lę Integracja z tambylcami była wzorcowa Nie wiem, czy ktoś policzył ale na moje oko było kole 60 maszyn - oj na długo będzie para młoda na językach we wsi Bartez dał ładny przykład jak z opony kostki zrobić slika w 2 minuty Dużoooo by pisać co się działo ale żadne słowa nie oddadzą tego w całości!!!

mosz synek godej kieryś jest

My ruszamy o 16 z centrum świata czyli żor

Chcieć to móc Zakówanie kety młotkiem i jeszcze jednym odpowiednim wszechobecnym dingsem jest bardzo proste i precyzyjne mój drogi przyjacielu "do wszystkiego używającego profesjonalnych narzędzi"

Dobre pytanie. Może się mylę, ale nie wszycy motonici są zarejestrowani na FŚM i kolega nie przeczyta Twojego posta...

Paragonów na zicher nie musisz mieć. Jak ja miałem wypadek to podałem im cene tak na pysk i wypłacili mi wszystko co do joty (PZU) - mowa tu o odszkodowaniu z OC sprawcy. De facto kombik kupiłem za 500 PLN na bajzlu, cene dla PZU podałem 1500 a baba z PZU jeszcze mi powiedziała, że cyt. "coś pan mało sobie za ten kombinezon policzył" - i nie było w tym ironii Ale fakt faktem była to jedyna rzecz na której naciągnąłem - cała reszta jak Pan Bóg przykazał zgodnie z prawdą

Tego doktorka to już pewno tajniacy z super faktów zamknęli w piwnicy coby więcej szarej masy nie oświecał...

Pięknie było