Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 22.04.2021 uwzględniając wszystkie działy

  1. A no są dobre przynajmniej jak dla mnie:-) dzieki dobrym duszą mam dobrą protezę, cały czas walczę o kolano i mimo że efekty są ledwo widoczne to jednak są:-) także oby tak dalej:-) Co prawda do powrotu na Moto jeszcze daleka droga ale na wszystko potrzeba czasu:-) Pozdrawiam
    1 punkt
  2. Z powodu jakiejś awarii forum, dopiero dzisiaj wrzucam relację. Koledzy pisząc o Nysie, jakby wywołali mnie do napisania krótkiej relacji, i wrzuceniu kilku zdjęć, z ostatniej rajzy. Sobota 10-4-21, ruszamy ok. 11 w stronę Raciborza, następnie drogą 417 przez Prudnik do Nysy. Droga praktycznie pusta, głównie wśród pól, o dość dobrej nawierzchni. Pogoda dopisuje, dość ciepło, słonecznie, jedynie czasem silne podmuchy wiatru trochę denerwujące, widoczność dobra, w oddali widać Jeseniki. Docieramy do Nysy zwanej Śląskim Rzymem. Co do Rzymu to ciężko mi porównać (bo tam nie byłem), ale miasto bardzo ciekawe, masa ciekawych budowli. Dużo odrestaurowanych starych kamienic. Pomiędzy nie wciśnięte gdzie niegdzie współczesne. Jedyny minus naszym zdaniem, to przesada różnych kolorów. Pokręciliśmy my się trochę pieszo, trochę na moto po śródmieściu, a potem pojechaliśmy do twierdzy (zdj1,2). Jednak jej wielkość i obszar jaki zajmuje nie pozwoliły nam jej obejrzeć w całości, zabrakło czasu. Przydały by się rowery, albo jakieś hulajnogi elektryczne do objechania wszystkiego. Wniosek prosty - trzeba tu przyjechać jeszcze raz, ale z rowerami. Jedziemy dalej do Kopic zobaczyć Pałac rodziny Schaffgotsch (zdj.3). Teren pałacu jest ogrodzony, z ochroną, i nie można wejść bezpośrednio na jego teren. Jednak nie ma problemu by go obejrzeć zza ogrodzenia. Ruszamy dalej w stronę Niemodlina, gdzie oglądamy tutejszy Zamek. Podobnie jak w Kopicach można go podziwiać tylko zza ogrodzenia, z powodu pandemii zwiedzanie zamku jest zawieszone. Ruszamy więc dalej, kolejnym celem jest Pałac Narok (zdj. 4,5). I tu również oglądamy go tylko zza płotu, podobnie jak kolejny, Pałac w Niewodnikach (zdj 6,7). Pora wracać w stronę domu, kierujemy się więc na Opole gdzie wjeżdżamy na kultową i ulubioną (przynajmniej dla mnie) drogę 45, i kierujemy się na południe. W Krapkowicach odbijamy jeszcze do Dobrej (ok. 5km.) by zobaczyć tamtejszy Pałac rodu von Seherr-Thoss (zdj ? , wraz z parkiem. Podobnie jak poprzednie, tak i tu oglądamy tylko zza ogrodzenia. Wracamy więc w stronę Krapkowic, skąd wspomnianą już drogą 45 jedziemy do Kędzieżyna-Koźla, a dalej drogom 408 do Sośnicowic, i dalej do domu. Z powodu chłodu nie jedziemy przez Racibórz (niestety), tylko najkrótszą opcją, przez Sośnicowice. W domu meldujemy się ok. 20 przejechawszy 320km - udano rajza. Pozdrawiamy wszystkich Lewa w górę.
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.