Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 13.01.2018 w Odpowiedzi

  1. Lekarz obejmując poranny dyżur idzie na obchód; w pierwszej sali widzi świeżo przywiezionego pacjenta, całego w bandażach i gipsie, więc po sprawdzeniu temperatury i ciśnienia zasięga języka:- cóż się panu stało?- widzi pan, panie doktorze, znam qrva tę swoją żonę i czułem od dawna, że coś się dzieje, więc wróciłem wcześniej z delegacji, wpadam do domu i szukam gnoja: w jednej i drugiej sypialni go nie ma, w salonie też nie, łazienka i kuchnia też pusta, na balkonie też nikogo, ale coś mnie tknęło, patrzę w dół - JEST!! siedzi cham pod blokiem na leżaku i udaje, że się opala!Tak żem się zdenerwował, że chwyciłem starą lodówkę, która stała na balkonie i mu na łeb zrzuciłem... ino kabel od lodówki mi się wokół kostki okręcił panie doktorze, więc też poleciałem w dół i stąd te połamane żebra, ręka i noga...Lekarz pokiwał tylko głową ze zrozumieniem i powędrował do kolejnej sali, gdzie znów leży niedawno przywieziony pacjent cały w bandażach; po sprawdzeniu ciśnienia i temperatury pyta:- a panu co się stało?- widzi pan, panie doktorze, dzień był ciepły, słonko grzało, więc wystawiłem leżak pod blok i postanowiłem się poopalać w promieniach wiosennego słońca, aż tu nagle jakiś idiota zrzuca na mnie starą lodówkę z trzeciego piętra; trochę się zdążyłem uchylić, ale i tak żebra i noga złamane...Lekarz pokiwał głową i wchodzi do trzeciej sali, gdzie również czeka na niego zabandażowany i zagipsowany świeży pacjent; po sprawdzeniu temperatury i ciśnienia zaciekawiony pyta:- cóż się panu stało?- ech, widzi pan, panie doktorze, SIEDZĘ SOBIE SPOKOJNIE W LODÓWCE....
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.