Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

pio

Użytkownicy
  • Postów

    3
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

O pio

  • Urodziny 28.01.1977

Osiągnięcia pio

Newbie

Newbie (1/14)

0

Reputacja

  1. Ducati Monster S4spokojna trasa tak do 160km/h - 5mieszana: miasto-wiocha - prawie 6.
  2. Dorzucę swoje trzy grosze:Mój sprzęt (monster s4) oddałem w połowie marca na przegląd po 24 tysiącach, czyli wszystko, co przewidział producent: paski, świece, olej, filtry, płyny etc. oraz parę innych pierdół typu: nowa osłona suchego sprzęgła, regulacja zawieszeń, problem z hałasującym (nadmiernie) sprzęgłem. Po trzech tygodniach i kilku wizytach z zapytaniem "jakie problemy, że tak długo i w ogóle?", trzy dni temu odebrałem swojego dukata i: zmienione zostały paski (3 tygodnie oczekiwania na nie) i wyregulowane zawory, wymieniony olej, płyn hamulcowy i chłodniczy (o sprzęgłowym zapomniano), szczęśliwie dotarła osłona sprzęgła. Nie wymieniono filtra powietrza - bo nie doszedł (doszedł, ale nie ten co powinien), świece również się nie pojawiły. Wymieniono tylne klocki - szczęśliwie miałem swoje. Zawieszenie nieruszone. Sprzęgło zdiagnozowane, ale nie ma części - wyrąbany kosz sprzęgłowy i łożysko na wałku. Czekam na informację kiedy będą części i jaki może być koszt naprawy.Ogólnie jestem zniesmaczony. Ja doceniam, że chłopaki się starają i nie chcą odwalać kaszany, ale co najmniej średnio im to wychodzi. Dwóch sprzedawców i tylko jeden mechanik, który cały czas ma coś nowego do roboty, to moim zdaniem nie kwalifikuje się do uznania za pełnosprawny salon z serwisem. Chciałem zapłacić kartą - zapomnij - "terminal jest zepsuty" (od trzech tygodni - kupowałem u nich wcześniej kask i też musiałem szukać bankomatu). Miał być telefon z informacją ile kasy mam przywieźć (bo nie można kartą) - zero telefonu. Zapłaciłem niemało (moim zdaniem za dużo w porównaniu np. z Boosterem - ale ok salon Ducati w końcu). Chciałem odebrać książkę serwisową z wpisem o serwisie - "mechanik już pojechał do domu, wpadnij jutro po południu". Chciałem fakturę za serwis - zapomnij - "komputer nie działa" albo "drukarka nie działa", "system padł", "mamy szefów dzisiaj i nie mamy czasu", "to może wyślemy Ci pocztą" - jaja jakieś? Nic nie mam do ludzi tam pracujących - starają się pewnie jak tylko mogą, ale bez wsparcia z centrali Probike nic nie wskórają.Powiem tak - miałem nieszczęście przez ostatnie półtora roku być posiadaczem fabrycznie nowego peugeota 307 i serwisy peugeota uznałem za największe badziewie z jakim miałem w życiu do czynienia. No coż, w przypadku serwisu ducati w Katowicach będę musiał zweryfikować swoje zdanie co do pojęcia badziewia.Byłem u nich w listopadzie i mieli się organizować - ok. Dziś dzięki Bogu dożyłem 11 kwietnia i dalej się organizują - to jest parodia jakaś.Ja naprawdę życzę im wszystkiego najlepszego (niech to ktoś z Probike przeczyta). Po prostu, nie chce mi się jeździć z ducatem do serwisu w Berlinie, skoro jest autoryzowany serwis w Katowicach to ma być serwis, a nie jaja.
  3. pio

    Chorwacja 2009

    To chyba mój pierwszy post więc witam wszystkich. Co do ciekawych miejsc w Chorwacji to polecam półwysep Peljesac - takich winkli nie ma nigdzie w Europie. Ruch znikomy, policji brak. Tym półwyspem dojedzie się na Korculę - wyspa i miasto skąd pochodzi Marco Polo. Jeżdżę tam z moją Panią od 5 lat i mamy tam bardzo miłą metę w miejscowości Zuljana. Może ktoś widział film "The Beach" - jeżeli tak, to właśnie tak tam jest. Gdyby ktoś chciał to mogę przesłać namiary na miłe pole namiotowe z niezłym zapleczem. Właściciele są niezbyt zamożni, mają sporo dzieci i robią wszystko, żeby ich klientom dobrze się działo. Dla mnie tam jest jak w raju. Jest tam tylko 100 stałych mieszkańców. Szczególnie warto tam wpaść w okolicy przesilenia letniego - wtedy mają imprezę św. Ivana (noc świętojańska) - stoi cysterna z winem i grill z sardynkami (za free). Zabawa do rana.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.