Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

Motorismo Kraków, a prawa konsumentów...


dominiklex

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

założyłem ten temat żeby uświadomić Wam, (tym którzy kupią coś dziadowskiego) jak działa prawo konsumenckie. Oszczędzę Wam czasu i nerwów. 
W dużym skrócie kupiłem rękawice KNOX Handroid za pier***one 800 zł i się popsuły. Ogólnie ich jakość to jest inny temat. To jest je**ny bubel za 800 zł. Że też mi się zachciało takich wynalazków. :/ 
Ok wracamy do tematu: 

 

Zepsuły się dwie rzeczy (po pięciu miesiącach jazdy) - rzepy i przetarcie mechaniczne ale wynikające z normalnego użytkowania (dziadowski materiał na osłonie ochraniacza).
Rzepy po 2 miesiącach szarpania i pomocy rzecznika konsumentów z Będzina (spoko babka) naprawili rzepy (u jakiegoś "Stefana" i nawet nie potrafili odpowiedzieć czy założyli oryginalne rzepy), natomiast przetarcia ochraniacza nie. No i teraz akcja właściwa:
 

Jeżeli gość od którego kupiliście umie czytać (przeczytał choć kawałek ustawy konsumenckiej) i się nie boi to MOŻECIE MU SKOCZYĆ! Droga wygląda tak (wiem bo przeszedłem praktycznie całą):

Próbujecie się dogadać w sklepie jak człowiek-> gość mówi proszę wszystko na piśmie-> Piszecie prośbę o reklamację ->gość pisze, że uszkodzenie mechaniczne-> piszecie odwołanie-> gość pisze, że uszkodzenie mechaniczne-> prosicie o pomoc rzecznika-> gość pisze, że uszkodzenie mechaniczne-> prosicie inspekcję handlową o pomoc (a tu gość już wcale nie musi przyjść bo mediacje są dobrowolne ale ten przyszedł) ->gość pisze, że uszkodzenie mechaniczne -> inspekcja handlowa pisze do gościa o sąd konsumencki, a gość się nie zgadza bo wie, że nie ma racji, a sąd jest dobrowolny. Muszą się zgodzić obie strony. Na koniec zostaje sąd cywilny ale każdy wie, że przy rzeczach za 800 zł się nie opłaca bo prawnik pewnie by kosztował drugie tyle albo i więcej + rzeczoznawca + pewnie z rok lub więcej sądzenia. 
Każdy normalny odpuści.

 

Najbardziej dziwi mnie fakt, że właściciel jest takim "sępem" i woli oszczędzić kilka stów raz i stracić klienta/klientów. Nie rozumiem takiej mentalności. Jak by nie było ani ja ani nikt z moich znajomych już nic tam nie kupi. Wiem, że nie jestem jakimś ich znaczącym klientem ale jak by podliczyć przez kilka sezonów to zostawiłem tam trochę pieniędzy: damską kurtkę Alpinestarsa i kask AGV , 2x bielizna termalna, spodnie jeans Mottowear, krótkie buty Pumy, jakieś kosmetyki motocyklowe + to co namówiłem znajomych, że fajny sklep i też sporo grosza zostawili. Niedawno buty kupowałem Vortice i właściwie umówiłem się już z chłopakiem co tam sprzedaje, że je wezmę (ale trzeba było czekać do końca stycznia) no ale po tej akcji kupiłem gdzie indziej. I jeszcze jedno: gdzie tu logika? Na samych tych butach by zarobił na naprawę tych rękawic, a ja dalej tam kupował. Nie ogarniam :/

 

Na razie jestem na etapie pisma do sądu konsumenckiego, tylko nie wiem czy mi się w chce znowu wypełnić tonę papierów, żeby za tydzień dostać pismo, że gość się nie zgodził.

Tak że zastanówcie się 3 razy co kupujecie. Jak ja kupowałem te Knoxy to opinie były tylko dobre bo były niedługo na rynku więc chyba się nie zdążyły jeszcze nikomu wysypać. Teraz bym już nie kupił: 

http://www.moto-opin... ... duktu=3092

tak ku przestrodze.

Dziękuję wyżaliłem się icon_evil.gif

 

ps. Ostatecznie mój plan jest taki, że opiszę swoją zabawę z Motorismo, zrobię zdjęcia rękawic i wyślę bezpośrednio do Knoxa do UK, licząc, że mają inne standardy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To moje po 5 miesiącach - łącznie 5tys km. Na drugiej podobnie - trochę widać w tle.

 

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/0416dfad0581b9f8.html

 

To gościa ze sklepu po roku (nie wiem ile km):

 

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/e61f3ae10bc1cb79.html

 

Nie tego się człowiek spodziewa po rękawiczkach za tyle pieniędzy, a już na pewno nie po takim okresie. Chodzi też o to, że to uszkodzenie będzie postępować bo tam jest ostra krawędź (zła konstrukcja ver.2 rękawic). Poprzednio Alpinestars Sp-1 miałem 3 lata i były w lepszym stanie niż te po pół roku, a kosztowały 250 zł. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I błąd robisz, że nie masz opini rzeczoznawcy. Ja znam ten temat od strony sprzedawcy i da się walczyć tylko merytorycznie. Zrób taką opinię tylko bez proszenia o potrzebny Ci wynik, to niewiele kosztuje. I zobaczysz co Ci napisze. Jeśli wyjdzie Twoja wina to niewiele stracisz, ale gdyby stwierdził co innego to idź do sądu i próbuj. W wariancie minimum zdobędziesz doświadczenie które przyda Ci się w poważniejszych sprawach.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poniekąd masz rację ale wyrzucę 100 zł, a nic to nie daje. "Mój" może stwierdzić cokolwiek, a przecież sąd i tak wyznacza innego. Z drugiej strony może i 100 zł  to niewiele ale na sprawie kuzyna nauczyłem się, że nie warto walczyć o swoje w sądzie. Z już na pewno nie o rzecz wartą 800 zł. :/

Jeżeli chodzi o sprzedającego to sam w piśmie do rzecznika przyznał cyt:

 

"Osobiście mam takie same rękawice i takie same przetarcia, natomiast żaden z 3 moich kolegów nie ma takiego problemu - wynika to z wielu czynników stricte indywidualnych takich jak motocykl, pozycja na nim, budowa fizyczna czy nawet model kurtki ( w moim przypadku przy użyciu jednej z kurtek nic nie obciera, a druga jest grubsza i masywniejsza i elementy rękawicy mają kontakt ze sobą )"

 

Czyli przyznaje, że uszkodzenie jest spowodowane normalnym użytkowaniem. Może powinien informować kupujących - panie jak pan masz złą budowę fizyczną to się panu wytrą rękawice ;)

Od siebie dodam jeszcze, że to nie prawda, że żaden z jego "kolegów" nie ma przetarć bo nawet jego pracownik ma takie same (no chyba, że to nie jego kolega :) ). Drugie zdjęcie które wrzuciłem są jego!

 

 

Ja tą sprawę pewnie odpuszczę jeśli chodzi o sąd natomiast sam jestem od 12 lat przedsiębiorcą (pewnie inna branża niż Ty - bo gastronomia) i powiem Ci jedną rzecz którą zapewne też wiesz:

 

Stara zasada marketingu mówi, że jeden zadowolony Klient przyprowadzi do Twojej firmy kolejnych sześciu kupujących. A jeden niezadowolony sprawi, że jedenastu nigdy nie przyjdzie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie narzekaj tylko zadzwoń do rzecznika konsumentów i poproś o namiar na biegłego rzeczoznawcę sądowego. I on Ci, jak pisałem, prawdę powie. Bez kasy nie jesteś sądząc po liście zakupów więc jeśli, jak to się mówi, stać Cię na konia to powinno być Cię stać na bat.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiedz, że nie ma krzty złośliwości w tym co piszę ale:

 

1. Powiedzenie o bacie i koniu ma się nijak do mojej sytuacji. Stać mnie na konia i na bat. Stać mnie też pewnie na naprawę tego bata. Nie podoba mi się to, że muszę naprawiać bat bo jest szajskiej jakości :) mimo, że mam na niego gwarancję. :)

 

2. Wiem, że mogę wziąć rzeczoznawcę ale dowiedziałem się i jest to koszt ok 150 zł z przesyłką lub doliczając paliwo bo przecież muszę je zawieźć. Jest to koszt którego nikt nigdy mi nie zwróci niezależnie od sprawy w sądzie itd.  Za te 150 zł to ja mogę naprawić te rękawice. Chodzi o to, że mam gwarancję więc liczyłem, że ona coś znaczy. Drażni mnie, że nie mogę wyegzekwować swoich praw.

 

3. Niezależnie od tego ile kto ma kasy - nikt nie lubi być oszukiwany. Prócz tego wychodzę z założenia, że na badziewne rzeczy stać bogatych. Wolę kupić coś lepszego co mi dłużej posłuży (w kontekście tych rękawic brzmi jak żart)  ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.