Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

Jak-czym zakleić dziurę w ramie?


Kuzuki

Rekomendowane odpowiedzi

awjthruursw6_t.jpg

 

Ostatnio wymieniałem amortyzatory. Nie są to oryginalne. więc był lekki problem z założenie jednego z nich. Prawy amor nie mieścił się, więc trzeba było lekko ściąć ramę kontówką w okolicach górnego mocowania. Z amorami teraz jest wszystko cacy po za tym, że została dziura, która trzeba zakleić-wypełnić czymś, a potem jakąś farbą potraktować, żeby rdzy nie łapało. I tu mam problem, bo nie wiem czym to potraktować, żeby było ok. Słyszałem o jakimś kleju, że jest jakiś czym można by to zakleić, ale potrzebował bym jakiś konkret, nazwę i najlepiej gdzie mogę coś takiego dostać lub może ktoś przerabiał już coś takiego i zna jakiś specyfik. Z góry dzięki za pomoc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ALBO jak chcesz sprawę załatać na szybko ale dość trwale (czyt. bez spawania) wbijaj do praktikera i na stoisku z pierdołami są tam takie dwa kawałki rodzaj plasteliny, które po "zmieszaniu" ze sobą tworzą coś na wzór spoiwa na zimno. Jak mi ruła przegniła w aucie to tym potraktowałem i trzymało. Coś 13 - 15 złociszy to kosztuje. potem mały pilniczek i sobie doszlifujesz (hehe.. jak ci stwardnie).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A juz najlepiej TiG iem, ale nie wiem, czy rama jest spawalna w ogóle. Podejrzewam, że to stal o dużej zawartości węgla, a więc niespawalna (narzędziowa). ALE mogę sie mylić, nigdy nie spawałem ramy od moto :) Tak czy siak zalecam daleko idąca ostrożność ze względu na bak paliwa. Osłoń go czyms przed spawaniem, mokre szmaty etc..

 

Kolego powyżej, uwierz mi, że ta plastelina mu długo wytrzyma, wiem bo testowałem. To tworzy rodzaj spoiwa na zimno, jak stwardnie, to na amen :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego zrób sobie to porządnie i zaspawaj, ta masa długo Ci nie potrzymie, migomatem to będzie wyglądało takie posmarkane chyba lepiej elektrodą i to ładnie zalać i wyszlifować

E no Majzelku, migiem da się położyć bardzo ładną spoinę. Od wielu lat stal czarną spawam tylko migiem, elektrod używam tylko do grubszych rzeczy.

Ale racja, lepiej wstawić łatkę i pospawać, aniżeli lepić jakimś wypełniaczem. Wypełniacz nie zaapobiegnie ewentualnym pęknięciom, a pamiętać trzeba, że dziura jest blisko mocowania amortyzatora gdzie kumulują sie spore naprężenia.

Poza tym, to chyba lepiej zrobić to profesionalnie a nie odstawiać partolinę.

Osobiście z racji branży w jaiej działam naoglądałem się i nadal oglądam kwiatki domorosłych partaczy, które trzeba potam poprawiać.

Czasem ręce opadają.

A juz najlepiej TiG iem, ale nie wiem, czy rama jest spawalna w ogóle. Podejrzewam, że to stal o dużej zawartości węgla, a więc niespawalna (narzędziowa). ALE mogę sie mylić, nigdy nie spawałem ramy od moto :) Tak czy siak zalwcam daleko idąca ostrożność ze względu na bak paliwa. Osłoń go czyms przed spawaniem, mokre szmaty etc..

A we fabryce to niby jak połączyli elementy w całą ramę?

Stal narzędziowa nie nadaje się do budowy ramy, tak więc nie pisz takich bredni.

Na ramy stosuje se normalną stal, ewentualnie jeśli to rama kratownicowa taka jak w Ducati stal chromowo-molibdenową, która jest twardsza, ale również spawalna, oczywiście z zastosowaniem spoiny o takim samym składzie jak materiał spawany.

A juz najlepiej TiG iem, ale nie wiem, czy rama jest spawalna w ogóle. Podejrzewam, że to stal o dużej zawartości węgla, a więc niespawalna (narzędziowa). ALE mogę sie mylić, nigdy nie spawałem ramy od moto :) Tak czy siak zalecam daleko idąca ostrożność ze względu na bak paliwa. Osłoń go czyms przed spawaniem, mokre szmaty etc..

Kolego powyżej, uwierz mi, że ta plastelina mu długo wytrzyma, wiem bo testowałem. To tworzy rodzaj spoiwa na zimno, jak stwardnie, to na amen :)

Dopuki nie pojawi się korozja, która wypchnie ten kit i sam odpadnie.

Te spoiwo trzyma powierzchniowo, w żaden trwały sposób nie jest połączone z metalem tak jak ma to miejsce podczas spawania.

Jak chcesz uskutaczniać partolinę to uskuteczniaj ją sobie sam na własnych sprzętach a nie namawiaj do tego innych.

Profesionalne załatanie takiej dziury to koszt około 30zł, czy to aż tak dużo żeby trzeba było partolic fajny motocykl i pożenić go potem nieświadomemu nabywcy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Popierwsze napisałem jasno i wyraźnie, że nie wiem co to za stal i że mogę sie mylić a więc nie imputuj mi tu że piszę brednie. Z pewnością są różne. Po drugie nie wiem jak składają ramy w fabryce, nigdy tam nie byłem, być może maszynami. I po trzecie poczytaj sobie wątek od początku o co chodziło koledze z ta dziurą, a potem mozesz się spinać i pisać o partoleniu. Ja nie dziurawie ram w motocyklach. A człowiekowi nie chodziło o spawanie. (Napisałem jasno i wyraźnie, że stal narzędziowa nie nadaje się).

Odpisz jeszcze tym kolegom co mu to chcieli zapiankować i posadzić tam kwiatka oraz korek od szampana :) a nie czep się w słoneczny dzień.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

E no Majzelku, migiem da się położyć bardzo ładną spoinę. Od wielu lat stal czarną spawam tylko migiem, elektrod używam tylko do grubszych rzeczy.

Ale racja, lepiej wstawić łatkę i pospawać, aniżeli lepić jakimś wypełniaczem. Wypełniacz nie zaapobiegnie ewentualnym pęknięciom, a pamiętać trzeba, że dziura jest blisko mocowania amortyzatora gdzie kumulują sie spore naprężenia.

Poza tym, to chyba lepiej zrobić to profesionalnie a nie odstawiać partolinę.

Osobiście z racji branży w jaiej działam naoglądałem się i nadal oglądam kwiatki domorosłych partaczy, które trzeba potam poprawiać.

Czasem ręce opadają.

 

no jak ktoś jest wprawiony to położy ale jeśli ktoś nie ma doświadczenia, to nie będzie to wyglądało dobrze :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Popierwsze napisałem jasno i wyraźnie, że nie wiem co to za stal i że mogę sie mylić a więc nie imputuj mi tu że pPodejrzewam, że to stal o dużej zawartości węgla, a więc niespawalna (narzędziowa). ALE mogę sie mylićPodejrzewam, że to stal o dużej zawartości węgla, a więc niespawalna (narzędziowa). ALE mogę sie mylićiszę brednie. Z pewnością są różne. Po drugie nie wiem jak składają ramy w fabryce, nigdy tam nie byłem, być może maszynami. I po trzecie poczytaj sobie wątek od początku o co chodziło koledze z ta dziurą, a potem mozesz się spinać i pisać o partoleniu. Ja nie dziurawie ram w motocyklach. A człowiekowi nie chodziło o spawanie. (Napisałem jasno i wyraźnie, że stal narzędziowa nie nadaje się).

Odpisz jeszcze tym kolegom co mu to chcieli zapiankować i posadzić tam kwiatka oraz korek od szampana :) a nie czep się w słoneczny dzień.

Po pierwsze nie spinam się.

Po drugie jak nie wiesz co to za stal to po co piszesz i używasz nazwy stal narzędziowa i nie napisałeś jasno i wyraźnie, że stal narzędziowa się nie nadaje tylko cytuję: " Podejrzewam, że to stal o dużej zawartości węgla, a więc niespawalna (narzędziowa)"

Po trzecie pokaż mi choć jedną ramę motocyklową, która nie jest spawana.

Po czwarte napisałeś, że nie wiesz jak składane są ramy w fabryce to po co wdajesz się w dyskusje.

Po piąte człowiek zapytał ''jak-czym zakleić dziure''. Logicznym zatem jest fakt, żeby naprowadzić go na dobrą drogę i zaproponować profesionalną naprawę.

Zbyt wiele kwiatków na codzień oglądam, żeby być obojętnym na takie rady. Zwłaszcza, że wiele z nich zagraża bezpieczeństwu a nie wszyscy są tego świadomi.

Kupując sprzęty, wielu patrzy na lakier w poszukiwaniu ryski bądź odprysku a to akurat jest rzecz najmniej wpływająca na bezpieczeństwo.

Widywałem sprzęty w oryginalnymnym malowaniu, ładniutkie jak z fabryki a okazywało się, że tylny wachacz popękany od dołu.

Widywałem ładniutkie sprzęty z odłamanymi uszami mocowania silnika, popękanymi ramami w mkejscach do których nikt nigdy by nie zaglądał.

Widywałem ladniutkie sprzęty z spawanymi lagami zaraz pod półką.

Mógłbym tak jeszcze wymieniać, ale po co.

Toomek, nie wiem ile masz lat i czym się zajmujesz, ale uwierz lepiej czasem nic nie pisać niż pisać coś czego nie jest się pewnym.

Pewnie nie chciałbyś kupić sprzęta łatanego "plasteliną" to po co radzisz komuś taką "naprawę", zastanów się nad tym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra czytając to wszystko(za co jest wdzięczny) dochodzę do wniosku, że trzeba to zrobić jak należy. Motorkiem mam zamiar nacieszyć się jeszcze kilka sezonów, a potem go sprzedając nie chce by nowy właściciel dostał szrot w którym rama może mu pęknąć. Skoro najlepszym rozwiązaniem ma być zaspawanie tego, więc teraz proszę o namiary na jakąś miejscówkę w Gliwicach, bądź okolicach gdzie mi to zrobią.

Może któryś z biorących udział w tej dyskusji  :ph34r: potrafi coś takiego zrobić?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak tak czytam niektórych to zacytuje kolege "nie rób dziadostwa skręc to drutem"

a na powaznie.. sprzedaj potem motocykl z dizurmai zaklejanymi poxylina... polak potrafi??

Najlepsze jak jest debata nad zakupem,mlaskanie tu rysa,tam szlif,nieoryginalne lusterka,a potem jazda drut,trytytki i łańcuch wisi jak psu jaja

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra czytając to wszystko(za co jest wdzięczny) dochodzę do wniosku, że trzeba to zrobić jak należy. Motorkiem mam zamiar nacieszyć się jeszcze kilka sezonów, a potem go sprzedając nie chce by nowy właściciel dostał szrot w którym rama może mu pęknąć. Skoro najlepszym rozwiązaniem ma być zaspawanie tego, więc teraz proszę o namiary na jakąś miejscówkę w Gliwicach, bądź okolicach gdzie mi to zrobią.

Może któryś z biorących udział w tej dyskusji  :ph34r: potrafi coś takiego zrobić?

Walnij się do Żor, do CB1 - 10 minut z Gliwic, a masz to zrobione profesjonalnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra czytając to wszystko(za co jest wdzięczny) dochodzę do wniosku, że trzeba to zrobić jak należy. Motorkiem mam zamiar nacieszyć się jeszcze kilka sezonów, a potem go sprzedając nie chce by nowy właściciel dostał szrot w którym rama może mu pęknąć. Skoro najlepszym rozwiązaniem ma być zaspawanie tego, więc teraz proszę o namiary na jakąś miejscówkę w Gliwicach, bądź okolicach gdzie mi to zrobią.

Może któryś z biorących udział w tej dyskusji  :ph34r: potrafi coś takiego zrobić?

 

Nie wiesz ? Jedź do C-blue z pewnościa kolega CB1 raz-dwa Ci to szybciutko naprawi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ogarnąłem stronkę c-blue i jestem jak najbardziej za tym, żeby odwiedzić CB1. W środę wybieram się oddać krew więc cała dniówka będzie wolna i mógłbym podskoczyć do Żor. Jak na to zapatruje się kolega CB1? Czy jest możliwość bym podskoczył do ciebie w środę o jakiejś godzinie i byś mi to ogarnął?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.