Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

26 czerwca Katowice ul. Barbary motocyklista potrącił śmiertelnie dziecko


M_I_C

Rekomendowane odpowiedzi

Ku Przestrodze

26 czerwca 2012 Katowice ul. Barbary.

Nie znam szczegółów zdarzenia i nie wiem czy dziecko wbiegło na ulice pod motocykl z pomiędzy zaparkowanych samochodów. Faktem jest ze motocykl śmiertelnie potrącił dziecko.

ul. Barbary w Katowicach to prosta, własciwie ślepa osiedlowa uliczka dojazd do kilku firm i ogródków działkowych.

http://katowice.gaze...zpieczniej.html

Mieszkańcy ulicy Barbary w Katowicach prosili, żeby miasto zamontowało tu próg zwalniający. Wiceprezydent odmówił. Przekonywał, że próg będzie kłopotliwy, bo zwiększy hałas i emisję spalin. Kilka dni temu na ulicy zginęło dziecko. Dopiero teraz urzędnicy spełnią prośbę ludzi.

Dobrosława Ebert mieszka przy Barbary od ponad dziesięciu lat. - Samochody jeżdżą tędy naprawdę szybko. Wszystko dlatego, że widoczność jest bardzo dobra i nowy asfalt. Mamy dzieci i boimy się o nie. W dodatku po remoncie zniknęło przejście dla pieszych, które było w połowie ulicy. Trudno, żeby wszyscy schodzili sto metrów do skrzyżowania z ul. Poniatowskiego. Dlatego prosiliśmy o próg zwalniający - mówi.

W imieniu mieszkańców do prezydenta wystąpiła o to radna Magdalena Wieczorek. Wiceprezydent Marcin Krupa odpisał jej, że progu nie będzie. Przekonywał, że ulica Barbary jest bezpieczna, bo przecież chodniki są oddzielone od jezdni ścieżką rowerową i miejscami parkingowymi. Uznał, że piesi nie mają powodu, żeby przechodzić przez ulicę w innych miejscach niż na przejściach. Dodał, że dotychczasowych doświadczeń wynika, że progi zwalniające są "uciążliwe dla mieszkańców pobliskich posesji".

Wyjaśniał, że chodzi o większy hałas, drgania, emisję spalin, a nawet mogą utrudnić szybko dojazd służb ratunkowych.

Tymczasem 26 czerwca na ulicy Barbary zginęła 10-letnia dziewczynka. Potrącił ją rozpędzony motocyklista. - Dziewczynka wyszła na jezdnię zza zaparkowanych samochodów. Wciąż wyjaśniamy sprawę - mówi komisarz Jacek Pytel, rzecznik katowickiej policji.

- Dziewczynka wracała ze szkoły. Szła tą samą drogą co inne dzieci. Strasznie nam przykro, że do tego doszło. Baliśmy się tego i dlatego chcieliśmy progu. Odpowiedź prezydenta mówi sama za siebie. Ciekawa jest zwłaszcza uwaga o emisji spalin, po tym jak ogołocono nam ulicę z drzew - mówi Ebert.

Radna Wieczorek zapowiada, że po raz drugi poprosi prezydenta o próg zwalniający. Tym razem do interpelacji dołączy dwieście podpisów mieszkańców.

- Odpowiedź wiceprezydent jest dla mnie ponurym żartem. Prawda jest taka, że wiele osób jeździ tędy za szybko i trzeba coś z tym zrobić - mówi Wieczorek.

Jakub Jarząbek, rzecznik katowickiego Urzędu Miasta po czwartkowym posiedzeniu miejskiego zespołu ds. bezpieczeństwa ruchu drogowego powiedział nam, że z przekazanych przez policję informacji wynika, że motocyklista jechał za szybko. - Zapadła decyzja, że na ulicy powstanie dodatkowe przejście dla pieszych. Będzie to przejście wyniesione ponad poziom asfaltu, więc kierowcy będą musieli przed nim zwolnić - dodaje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • 2 tygodnie później...

A TY JEŹDZISZ ZGODNIE Z OGRANICZENIAMI, ZATRZYMUJESZ SIĘ NA KAŻDEJ STRZAŁCE ITD? A MOŻE TYLKO "PIECHOTUJESZ" I ROBISZ Z SIEBIE SPOŁECZNIAKA? PRZYKRO ŻE ZGINĘŁO DZIECKO, ALE GDZIE BYLI RODZICE, KTÓRZY POWINNI JE PILNOWAĆ? WIESZ ILE JECHAŁ KIEROWCA MOTO ŻE OD RAZU SIĘ UDZIELASZ ŻE ZAPIERDALAŁ???

Po pierwsze kolego nie capsem bo to niegrzeczne, po drugie rodzice powinni pilnować dziecka ale nie są jego aniołami ani osobami które mogą się rozdwoic - roztroić.

Jeśli masz dzieciaczka to sam doskonale wiesz, że nie jestes w stanie z nim wszędzie być. jeśli go nie masz to sie dowiesz jasności w swoim czasie.

Po trzecie ja np. staram się jezdzić zgodnie z przepisami w każdej podkreślę KAŻDEJ sytuacji... i w tym sezonie nie mal 20 razy uratowało mi to dupsko....

Po czwarte polecam przeczytać kilka postów kolegów w temacie o wypadku przy ulicy górnośląskiej...szczególnie podoba mi się wypowiedz blue birda.. przeczytaj ją wróc tutaj i zastanow się raz jeszcze.

Po piąte kolego a Ty wiesz ile jechał bądź widziałeś sytuację, że tak zazarcie bronisz motocyklisty?? Może wina spoczywa po obu stronach?

a może faktycznie motocyklista zawinił...?? ja bym się skłaniał właśnie ku temu wnioskowi. Dlaczego ??? ano dlatego, że jest taka fajna zasada która mówi o ograniczeniu zaufania jeśli nie masz dostatecznie dorej widoczności to raz a dwa zachowanie szczególnej ostrożności w terenie zabudowanym SZCZEGOLNIE przy blokach mieszkalnych kamienicach itp... gdzie wiadomo ze mogą być dzieciaki które chociazby grają w piłkę na chodniku piłka ucieknie, dziecko wybiegnie za nia i tragednia gotowa.

nawet jeśli motocyklista nie przekroczył dozwolonej prędkości, kierując się powyższym powinien jeszcze o te 10 czy 20 km zmniejszyc swoją prędkość bądź jechać bliżej osi jezdni aby poprawic widoczność tudzież zrobić sobie troche miejsca na ewentualny manewr pozwalający uniknąć tego czy innego niebezpieczeństwa. A co jeśli zmniejszyłby prędkość o te 20km/h i dziecko by przeżyło? On straciłby jakies 2 minuty na wolniejszym przejechaniu tego odcinka a dzieciak żyłby dalej...

Zastanów się raz jeszcze nad tym co napisałeś i zamieść jakieś wnioski może czy cos..

Pozdrawiam serdecznie

Adam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze kolego nie capsem bo to niegrzeczne, po drugie rodzice powinni pilnować dziecka ale nie są jego aniołami ani osobami które mogą się rozdwoic - roztroić.

Jeśli masz dzieciaczka to sam doskonale wiesz, że nie jestes w stanie z nim wszędzie być. jeśli go nie masz to sie dowiesz jasności w swoim czasie.

Po trzecie ja np. staram się jezdzić zgodnie z przepisami w każdej podkreślę KAŻDEJ sytuacji... i w tym sezonie nie mal 20 razy uratowało mi to dupsko....

Po czwarte polecam przeczytać kilka postów kolegów w temacie o wypadku przy ulicy górnośląskiej...szczególnie podoba mi się wypowiedz blue birda.. przeczytaj ją wróc tutaj i zastanow się raz jeszcze.

Po piąte kolego a Ty wiesz ile jechał bądź widziałeś sytuację, że tak zazarcie bronisz motocyklisty?? Może wina spoczywa po obu stronach?

a może faktycznie motocyklista zawinił...?? ja bym się skłaniał właśnie ku temu wnioskowi. Dlaczego ??? ano dlatego, że jest taka fajna zasada która mówi o ograniczeniu zaufania jeśli nie masz dostatecznie dorej widoczności to raz a dwa zachowanie szczególnej ostrożności w terenie zabudowanym SZCZEGOLNIE przy blokach mieszkalnych kamienicach itp... gdzie wiadomo ze mogą być dzieciaki które chociazby grają w piłkę na chodniku piłka ucieknie, dziecko wybiegnie za nia i tragednia gotowa.

nawet jeśli motocyklista nie przekroczył dozwolonej prędkości, kierując się powyższym powinien jeszcze o te 10 czy 20 km zmniejszyc swoją prędkość bądź jechać bliżej osi jezdni aby poprawic widoczność tudzież zrobić sobie troche miejsca na ewentualny manewr pozwalający uniknąć tego czy innego niebezpieczeństwa. A co jeśli zmniejszyłby prędkość o te 20km/h i dziecko by przeżyło? On straciłby jakies 2 minuty na wolniejszym przejechaniu tego odcinka a dzieciak żyłby dalej...

Zastanów się raz jeszcze nad tym co napisałeś i zamieść jakieś wnioski może czy cos..

Pozdrawiam serdecznie

Adam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jacy wszyscy są ws[aniali i świeci aż kiszki skręca.............. Prawda jest taka że nawet przepisy nikogo nie uratują bo skoro dzieci tamtędy chodziły ze szkoły to czemu nie było prejścia dla pieszych znaków tej tak zwanej "agatki", a sorry którys pisze o rodzicach ze sie nie rozczworzą a co kierowca ma być duchem świętym nie masz znaku strefy czy ograniczenia nie wiem informacji o podmuchach o zwierzętach na drodze, a pro po sotatnio coraz częsciej sie spotykam z tym że nawet psy przechodzą na pasach ale kurwa ludzie nie moa sie tego nauczyć tak samo jak matki staja na krawężniku a wózek na ulicy i sie kretynka rozgląda i potem co robia dzieci graja w piłke na osiedlewych drogach. Progi zwalnijące dla jedynych cudowne wyjscie s problemu a może kładki dla pieszych ?? Według mnie to nie jest rozwiązanie tak samo jak obarczanie motocyklisty winą za wszystko bo zapierdalał równie dobrze mógł jechać 65km/h co wiekszość z was pewnie po terenie zabudowanym jeździ, a dla policji bedzie to zapierdalanie. Prawda jest taka ze i 50 zderzenie to tragedia.

Chcecie winic motocykliste postawcie sie w takiej sytuacji jedziecie 50 zgodnie z przepisami i z pmiedzy aut wypada na jezdnię pijak. Wszyscy bedziecie kurwić na pijaka, a że tu dziecko zginęło co jest wielką tragedią, jebiecie motocyklistę. Tego dziecka tam nie powinno być i w ogole kogokolwiek kto wychodzi z za zaparkowanego pojazdu albo z za autobusu stojacego na przystanku. No chyba że wprowadźmy ograniczenie w mieście do 30km/h z puszek sie przesiadziemy na skutery a z motorów na rowery i po problemie.

Niestety stała sie tragedia wypadek losowy szkoda ;( ale skończcie z lińczem bo kazdemu mogło sie to przytrafić nawet jakby jechał zgodnie z przepisami i co byście wtedy powiedzieli ??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przypuszczam że to był niestety bardzo h.... zbieg okoliczności. Strasznie szkoda dzieciaczka ale magik ma trochę racji. Mieszkam na ul. gdzie jest 20 km/h i powiem wam że dziadek jechał tam bardzo wolno a rozpędzone 5 letnie dziecko wpadło mu z krzaków na samochód - dokłdnie lewy przedni błotnik tak że ma wgniecenie do dzisiaj. Przyjachało pogotowie zbadali dziecko i na szczęście nic się nie stało. Jak by dzieciak szybciej wyleciał wpkował by się pod koło i dziadek nawet by nie mrugnął. Na szczeście byli świadkowie ja również i potwierdziliśmy że jechał powolutku. I jaki z tego morał. To my rodzice musimy uczyć dziecko od samego początku pewnych zasad.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam dziecko i wiem jak go pilnować. Ma już 9 lat i bezwypadkowo przeżyła je na tym brutalnym świecie, a nigdy nie trzymałem jej na smyczy. Tak jak napisałem, szkoda że dziecko zginęło, ale nie wiadomo z czyjej winy więc po co od razu wysnuwanie teorii że to motocyklista? Właśnie z takich bredni mamy opinie taką a nie inną...

A co do twoich teorii to ja właśnie jeżdżąc przepisowo itd itp blablabla tydzień temu prawie zginąłem (w samochodzie) bo debil samochodem w zabudowanym wyprzedzał kolumnę aut na skrzyżowaniu przy ponad 100km/h i nie pomyślał że ktoś może tam skręcać. I co mam teraz mówić że wszyscy kierowcy aut to piraci drogowi itp?

ale po kiego grzyba świętemu tłumaczysz?? świety familiar wie wszystko i zawsze, nawet jak własnego dziecka nie potrafi upilnować

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.