syku Opublikowano 15 Października 2011 Udostępnij Opublikowano 15 Października 2011 Trochę poczytałem na necie i wyszło mi że mógłbym zrobić sobie olejarkę do łańcucha.Może ktoś chciałby w tym zauczestniczyć - zwłaszcza jak ma dostęp do technologii lub na drugie mu "makgajwer".Przydadzą się również komentarze tych co takie ustrojstwo poczynili lub posiadająWyszło mi że będzie potrzebny1) zbiornik2) elektrozawór3) elektronika sterująca4) przewody olejowe5) dyszaUkład ma mieć odrobinę "inteligencji" - koszt, chciałbym się zmieścić w 100-150 PLNAd 1. ponieważ pojemnik nie może być specjalnie duży zamierzam wykorzystać opakowanie z szamponu lub innego tego typu specyfikuproblem do rozwiązania: jak uszczelnić odpływ i zapewnić dopływ powietrza?może macie pomysł na inny pojemnik który ma wyprowadzenie takie aby można było dołączyć przewód do elektrozaworu (właśnie przyszedł mi do głowy pomysł wykorzystania takiego worka na napoje - widziałem coś takiego w decatlonie - miałby tę zaletę że nie wymagałby odpowietrzenia)Ad 2. na allegro znalazłem elektrozaworyhttp://allegro.pl/Sh...57145247β=0koszt 50zł + 12 przesyłka (trochę drogo jak na budżet). Może macie pomysł na inne tańsze rozwiązanie na zawór olejuAd 3. Z tym raczej nie będzie problemu (tzn wykonam samodzielnie). Procek z programem włączającym elektrozawór. Tu jest tylko pytanie co filozofią programua ) powinien być potencjometr dający możliwość regulacji czasu włączenia zaworub ) powinna być opcja włączenia punktu a) co jakiś odstęp - tu wydaje mi się że przejechanych metrów.Takie działanie da mi to że dozowanie przestanie być uzależniony od prędkości (bo będzie się włączało częściej) i jednocześnie przestanie lać na skrzyżowaniachproblem do rozwiązania: jak ustalić prędkość bez podnoszenia kosztów - może układ fotokomórki typu: dioda na podczerwień na jednej części wahacza, fotooptyka na drugiej, ramiona koła jako przerywanie promienia świetlnego. Inne pomysły?Ad 4. Koszulki termokurczliwe - lepsze niż rurki bo łatwo je dopasować do różnego rozmiaru "krućców" (tak to chyba się pisze).Ad 5. Igła strzykawki (oszlifowana w części z tworzywa - koszulka termokurczliwa ładnie się zaciśnie. Chyba że macie pomysł na cienkie mosiężne rurki (lub miedziane) - daje możliwość lutowania i stworzenia uchwytu do zamocowania.===========Jest trochę czasu przez zimę, może coś się razem urodzi. Przyznam się że nie mam zielonego pojęcia o ilości i częstotliwości dozowania. Nie mam też pojęcia czy układ grawitacyjny będzie wystarczający (zbiornik umieszczony powyżej dyszy). Co wchodzi w rachubę - możliwość sterowania pompką, serwomechanizmem modelarskim - czyli np układ naciskający pompkę rodu z pojemnika z płynnym mydłem, lub też sterowanie pompką ze spryskiwacza. Ważne aby wytrzymało "oleum"Piszcie proszę co Wam przyjdzie do głowy - wszelkie szalone pomysły. W każdym może być ziarno które pomoże w realizacji pomysłu. Jak się uda może i inni skorzystają (zrobię i udostępnię dokumentację wykonania - a jeżeli będzie potrzeba przygotuję również elektronikę wg mojej stałej zasady: zwracasz za koszty - frajdę pozostawiam sobie)Trochę przydługawe - ale mam nadzieję że pomożecie (jak mawiał towarzysz Gierek). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
koval Opublikowano 15 Października 2011 Udostępnij Opublikowano 15 Października 2011 Po pierwsze koszulki termokurczliwe zamiast normalnych węzy to lipny pomysl bo sie łatwo zalamuja,zwykly szlauch kabelbindrem scisniesz albo inna opaską i wytrzymie.Z elektroniką bedziesz mial problem tym sterować bo olej ma duża lepkość i bedzie taka bezwladnosc ze otwieranie na moment i zamykanie niewiele da,częstotliwosc kapania wystarczy jedna ustawic.Najlatwiej zrobisz to zwyklym malym zaworkiem,ktorym bedziesz zmniejszal przeplyw i regulowal jak czesto ma kapać.Jak chcesz odcinać doplyw oleju na postoju to możesz brać sygnal z kontrolki luzu,jak sie zaswieci to elektrozawor sie wylacza-pare bramek albo przekaźników.Sam elektrozawor podlaczasz pod np swiatla,ze chodzi tylko jak śmigasz.A elektrozawór na szrocie za grosze wydlubiesz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cathykgb2 Opublikowano 15 Października 2011 Udostępnij Opublikowano 15 Października 2011 Syku poczytaj trochę:http://zbyhu1.republ.../scottoiler.htmhttp://www.polishban...pic.php?id=3377http://www.mumek.cba.pl/olejarka.html Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
syku Opublikowano 16 Października 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 16 Października 2011 dziękikoval: pomysł z kontrolką biegu neutralnego jest godny uwzględnieniakathykgb: pierwsze widziałem wcześniej, drugie jest zbyt prowizoryczne, z trzeciego super pomysłem jest zbiornik z traktora - ale układ elektroniczny na NE555 jest dla mnie nie do przyjęcia - bo regulacje nim w sposób automatyczny są kłopotliwe do zrealizowania (choć do stałych - zadanych /nawet wielu/ wartości nadaje się rewelacyjnie)podsumowując:Koszulki termo nie są takie złe - bo zamierzam je stosować w postaci zawężonej (zgrzanej) na całej długości /i o małej średnicy - fi ok 1-2 mm przelotu po zgrzaniu/ a wtedy o załamania raczej niespecjalnie mam się co martwić. Zrobienie opcji z dwoma stałymi elementami (czasu dozowania i czasu przerwy), lub w postaci stałego przepływu ustawionego zaworkiem - jakoś do mnie nie przemawiają (przy 20 km/h będę miał łańcuch zalewany, przy 140 niedosmarowany). Zamiast przekaźników i bramek sterujących po prostu łatwiej mi użyć układu programowalnego bo wtedy mogę samodzielnie korygować program (zamiast potencjometrów /odporność na warunki atmosferyczne/ mogę użyć dwóch przycisków (zwiększ/zmniejsz). Brak potencjometru wymusza że w jakiejś formie należy zrobić sygnalizację - diody lub wyświetlacz. Nie chcę natomiast komplikować niepotrzebnie układu - i z tego powodu sama elektronika będzie projektowana jako ostatnia.Co bym chciał uzyskać:- regulację bez zsiadania z motonga (czyli najlepiej na kierownicy),- łatwą zmianę dozowania (sucho/mokro),- automat który będzie zależny od prędkości (bo to wydaje mi się że jest potrzebne),- przewidywalności w działaniu (np taką samą dozowaną ilość niezależnie od tego czy mam max czy min w zbiorniczku )- może kontrolka rezerwy bo zbiorniczki na płyn hamulcowy posiadają pływaki i żal by było ich nie wykorzystaćCzego nie chcę uzyskać:- totalnej prowizorki - bo mam na to dosyć czasu, trochę doświadczenia w tworzeniu rzeczy dziwnych DIY- wywalenia czasu i kasy na coś z czego nie będę zadowolony - bo dosyć układów mam zrobionych do szuflady (tylko po to, żeby się przekonać, czy będą działać i pomimo działania nie wykorzystanych). Zwłaszcza że w tym przypadku większość kasy pójdzie w mechanikę a nie elektronikę.============proszę o dalsze uwagi, pomysły, podpowiedzi - przykładem niech będzie zbiornik na płyn hamulcowy który wydaje się rewelacyjny do tego układu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PiotRR Opublikowano 18 Października 2011 Udostępnij Opublikowano 18 Października 2011 Pomysł ciekawy, ale nie prościej byłoby kupić moto napędzane wałem lub paskiem? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
syku Opublikowano 18 Października 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 18 Października 2011 Pomysł ciekawy, ale nie prościej byłoby kupić moto napędzane wałem lub paskiem? czy możesz rozwinąć temat? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
thrillco Opublikowano 18 Października 2011 Udostępnij Opublikowano 18 Października 2011 Pomysł ciekawy, ale nie prościej byłoby kupić moto napędzane wałem lub paskiem? znajdz np fajera napedzanego wałem/ paskiem ;P powodzeniapomysł ciekawy. jesli masz zajawki elektronika i majsterkowicz to dasz rade, Na pojemnik dobry własnie zbiorniczek hamulcowy, co do ukladu to widze chcesz go z kilkoma bajerami, co do dawkowania moze jakis silniczek krokowy mały? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
syku Opublikowano 18 Października 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 18 Października 2011 Dobra zaskoczyłem dowcip - czasami mam problem z zapłonem.Przyznam się że oczekuję pewnych konstruktywnych pomysłów na realizację tematu - uważam że mam zarówno wiedzę jak i umiejętności do realizacji olejarki w zamierzonej wersji. Chodzi mi o to że pomysły innych mogą zarówno uprościć układ jak i sprawić że będzie tańszy i skuteczniejszy. Pojawił się pomysł aby wyłącznikiem była kontrolka neutrala - rewelacyjny pomysł który zamierzam użyć w układzie. Ostatnio oglądałem "zakraplacz" do nosa - tworzył mgiełkę po naciśnięciu. Zastanawiam się czy dłuższe dozowanie oleju do takiej końcówki zamiast "kroplenia" nie będzie lepszym rozwiązaniem - a wtedy zamiast zaworu olejowego powinienem myśleć o systemie pompy. Nadal nie do końca mam rozwiązany układ pomiaru prędkości (przyznam się że nie uśmiecha mi się dobieranie do sygnałów elektrycznych - ale chyba nie zostanie innego wyjścia) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
koval Opublikowano 18 Października 2011 Udostępnij Opublikowano 18 Października 2011 Sygnal możesz wyciągnąc bez grzebania w elektryce moto,idzie wmontować magnes na zębatke/kolo i czujnik indukcyjny tak jak w licznikach rowerowych (zreszta jak ktos do streeta pakuje akcesoryjny licznik a nie ma oryg czujnika to tez tak robi),prostszy i mniej wrazliwy na wode i syf uklad od fotokomorki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
syku Opublikowano 18 Października 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 18 Października 2011 dzięki koval - właśnie o taką pomoc mi chodzi:dwa neodymy (pastylki z otworem) - w celu zniwelowania różnicy w wyważeniu po dwóch stronach zębaty. Hallotron jako czujnik (wersja z histerezą) czyli załączanie jednym magnesem a wyłączanie drugim (załatwia mi od razu temat kiedy stanę sprzętem a magnes będzie w okolicy czujnika i będzie generował impulsy). Jutro muszę obejrzeć kształt zębatki (układ otworów). Przejrzałem przy okazji jak wygląda układ licznika prędkości - z manuala wynika że mam układ zmiany impedancji (więc stosunkowo łatwo byłoby się do niego dobrać elektroniką) - ale wtedy tracę to co było jednym z elementów startowych - stworzenie ustrojstwa stosunkowo łatwo przyswajalnego dla innych sprzętów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sumadax Opublikowano 18 Października 2011 Udostępnij Opublikowano 18 Października 2011 hejzbudowałem kiedyś takie coś tylko bez elektroniki bo jakoś nie ogarniam tego, jest tylko zwykły wyłącznik on/off, planowałem zrobić sterowanie jakimś prostym timerem, ale jakoś się nie złożyłoco do materiałów to ja użyłem:ad 1 - zbiornik na płyn hamulcowy do ursusa C-360, idealny bo ma korek z odpowietrznikiem, cena w sklepie rolniczym - ok 2,5plnad 2 - elektrozawór, użyłem najprostrzego odcinającego paliwo w instalacji LPG http://moto.allegro.pl/zawor-benzynow-lpg-i1879771146.html póki co działa, niedługo będzie 2 lataad 3 - kupiłem prosty timer z opcją regulacji czasu otwarcia i częstotliwości, ale go jeszcze nie założyłemad 4 - użyłem przezroczystych przewodów paliwowych fi 4mm, mogą być też wężyki od kroplówki, mam też zaworek akwarystyczny regulujący przepływad 5 - użyłem cienkiej rurki aluminiowej z castoramy, fi 2mm, przewaga nad igłą to że można zrobić dowolną długość i łatwo się kształtujeOlejarka działa i spełnia swoje zadanie (ponad 30k km na jednym łańcuchu w litrowym motocyklu) jej największym mankamentem jest brak sterowania. W tej chwili działa to tak, że co jakiś czas włączam olejarkę przełącznikiem na kierownicy na kilka minut. Wymaga to troche dyscypliny bo jak się zapomni wyłączyć, to wiadomo co ... Drugą rzeczą jaką teraz zrobił bym inaczej to pojedyncza końcówka zakraplająca zamiast w podwójnej, przy podwójnej nie daje się zachować idealnej szczelności układu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
syku Opublikowano 18 Października 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 18 Października 2011 zbiornik do ursusa - gdzie dostać w okolicach gliwic, katowic?sumadax - rozumiem że układ grawitacyjny jest wystarczający. podaj proszę co jaki czas i na jak długo musisz włączać układ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Oliwer74 Opublikowano 18 Października 2011 Udostępnij Opublikowano 18 Października 2011 WOW... ten temat to jednak przewyższa mnie pod kątem metoryczno technicznym... Sorki za spam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
syku Opublikowano 18 Października 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 18 Października 2011 znalazłem na allegro elektrozawór paliwowy lovatto 34 pln (tarnowskie góry) - idzie więc w dobrym kierunku.pomysły na redukcje (zawór ma krućce fi 7mm), rurka wylotowa - max 2mm.załóżmy że odpuszczam sobie koszulki termokurczliwe - czyżby pozostało lutowanie rurek mosiężnych na coraz grubszą średnicę? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MiloszRR Opublikowano 18 Października 2011 Udostępnij Opublikowano 18 Października 2011 IMHO gra nie warta świeczki, smarowanie łańcucha co 500 km chyba nie robi aż tak wielkiego problemu, 30k km zrobiłem na łańcuchu litrem smarując sprayem i też było OK, a nie wyobrażam sobie montować części z Ursusa do motocykla. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
syku Opublikowano 18 Października 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 18 Października 2011 ja jestem leniwy poza tym lubię automatykę - udało mi się poczynić kilka rzeczy ułatwiających życie. w zeszłym roku powstał automat do podlewania ogródka, tylko dlatego że koledze nie chciało się pilnować czasu podlewania trawnika. na początku miało być proste włączanie i wyłączanie czasowe - a skończyło się na 4 strefach, automatycznym pomiarze wilgotności gleby i w zależności od trzech poziomów wilgotności włączanie nawadniania na trzy zadane czasy (i wszystko dla każdej strefy oddzielnie). ja muszę pamiętać o tym smarowaniu - a w moim wieku gorzej z pamięcią, jak układ będzie pamiętał za mnie to będę mógł wyłączyć niepotrzebnie działającą szarą komórkę.a swoją drogą: znacie różnicę między mózgiem kobiety i mężczyzny? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sumadax Opublikowano 19 Października 2011 Udostępnij Opublikowano 19 Października 2011 IMHO gra nie warta świeczki, smarowanie łańcucha co 500 km chyba nie robi aż tak wielkiego problemu, 30k km zrobiłem na łańcuchu litrem smarując sprayem i też było OK, a nie wyobrażam sobie montować części z Ursusa do motocykla. Może i nie warta, ale jakoś nie chce mi się paprać ze sprayem (mimo, że mam centralną podstawkę, bo bez niej to jakaś masakra), niektórych może też przekonać aspekt ekonomiczny, przez ten czas zużyłem 1 (słownie: jeden) litr oleju przekładniowego za jakieś 15pln. Dla mnie najważniejsze było i przyniosło mi najwięcej satysfakcji zrobienie wszystkiego samemu Co do zbiornika to można użyć każdego innego albo zrobić z butelki, mnie ten z ursusa odpowiadał bo w brew pozorom jest malutki i mieści się pod zadupkiem. Dla tych co na myśl o ursusie wyobrazili sobie 20 litrową bańkę, wygląda to tak: http://www.prubiren.pl/161-zbiornik-plynu-hamulcowego-ursus-c-360.htmlSyku, ja kupiłem to w sklepie rolniczym w Tychach na Wałowej chyba, szukaj w sklepach typu Agroma albo innych z częściami do traktorów.Moim zdaniem koszulki termokurczliwe są za słabe, przynajmniej tak wyglądają i łatwiejsze na uszkodzenia niż przewody paliwowe tudzież kroplówkowe, wydaje się też że mają tendencje do załamywania się na zagięciachCo do częstotliwości zakraplania to różnie, latem jest to jedno otwarcie na 2-3 min co ok 200-300 km, przy pogodzie takiej jak teraz trzeba otworzyć na troche dłużej. Jak już pisałem najlepiej było by zrobić układ sterujący i zapomnieć o sprawie, najlepiej dający bardzo małe dawki co parę minut. Tylko tu trzeba by poobserwować jaką przepustowość ma układ i jak często go otwierać.pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MiloszRR Opublikowano 19 Października 2011 Udostępnij Opublikowano 19 Października 2011 A gdzie ten olej się w następnej kolejności udaje? Na felgę, zadupek, silnik, wahacz i buty. Więc czas stracony na czyszczenie tego wszystkiego jest dla mnie niewspółmierny do smarowania sprayem. Rocznie zużywam max 1 puszkę smaru, nie martwie się o resztę. Niewiem do jakiego motocykla to ma być ale do sporta bym tego nie założył. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
thrillco Opublikowano 19 Października 2011 Udostępnij Opublikowano 19 Października 2011 mam takie zdjęcia olejarki DIYmyśle ze troszke pomoże. zdjecia nie sa moje. http://imageshack.us/g/838/dsc00001ag.jpg/ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sumadax Opublikowano 19 Października 2011 Udostępnij Opublikowano 19 Października 2011 A gdzie ten olej się w następnej kolejności udaje? Na felgę, zadupek, silnik, wahacz i buty. Więc czas stracony na czyszczenie tego wszystkiego jest dla mnie niewspółmierny do smarowania sprayem. Rocznie zużywam max 1 puszkę smaru, nie martwie się o resztę. Niewiem do jakiego motocykla to ma być ale do sporta bym tego nie założył.Jeśli wszystko jest dobrze ustawione to olej udaje się na łańcuchJak pewnie zauważyłeś temat jest o budowaniu olejarki, kolega prosił o rady na ten właśnie temat. Jak by pytał o różnice między sprayem a olejem to pewnie temat brzmiał by inaczej. Skończmy offtopaPozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sorier Opublikowano 19 Października 2011 Udostępnij Opublikowano 19 Października 2011 Miałem coś w tym stylu:Ale się nie sprawdziło. Jak widać na zdjęciu olej na postoju spływa z rozwidlonej części olejarki (podwójnej dyszy). Stawiamy motor na bocznej stopce, przychodzimy po jakimś czasie a tu kałuża oleju. Siadamy, jedziemy a łańcuch przez jakiś czas (dopóki rozwidlenie się nie napełni) pracuje bez smarowania. Rośnie zużycie oleju a spada skuteczność smarowania.Zastąpiłem to takim rozwiązaniem:Kiedyś była miedziana rurka zaciśnięta na końcu , a teraz igła 0,8, ważne by wylot był jak najmniejszy i by kapało na rolki łańcucha. Zalety to brak wycieków na postoju, doskonale smarowanie najbardziej obciążonych elementów (czyli rolek, tulejek i zębów), dobre smarowanie oringów, doskonale ukryta cała olejarka, i duża odporność olejarki na uszkodzenia (ważna szczególnie w motocyklach enduro).U mnie olejarka dział tylko na biegu, na każdym choć wystarczyłoby gdyby działała tylko na 6-tym. Regulacja precyzyjnym zaworkiem akwarystycznym. Zużycie oleju to ok. 0,5-1ml/h jazdy. Olej 80W90. Wyjątek to jazda w deszczu, a dokładniej zaraz po deszczu, trzeba wtedy zwiększyć zużycie do maks przez kilkanaście km żeby posmarować wypłukany łańcuch. Nie zauważyłem żeby łańcuch wymagał większego smarowania po zwiększeniu predkości Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PiotRR Opublikowano 19 Października 2011 Udostępnij Opublikowano 19 Października 2011 nie wyobrażam sobie montować części z Ursusa do motocykla. Też to średnio widzę w S1000RR Co bym chciał uzyskać:- regulację bez zsiadania z motonga (czyli najlepiej na kierownicy),- łatwą zmianę dozowania (sucho/mokro),Przypadkiem znalazłem taki zaworek jak na zdjęciach z linka od thrillco.http://allegro.onet....1874081742.htmlMax otwarty mógłby być na deszczu a przymknięty w suchych warunkach tylko głupio wyglądałby na kierownicy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sorier Opublikowano 19 Października 2011 Udostępnij Opublikowano 19 Października 2011 O ile się nie mylę to białe pokrętła na zaworze służy do ręcznego otwarcia zaworu (w razie awarii np. cewki zaworu) i nie ma wpływy na jego przepustowość.Do regulacji służą np. takie zawory:http://allegro.pl/listing.php/search?category=1118&sg=0&string=zaw%2A+precyzyjny&order=p&change_view=1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PiotRR Opublikowano 19 Października 2011 Udostępnij Opublikowano 19 Października 2011 Produkt włoski to może z góry zakładają, że może się sypnąć.Akurat jutro będę u tego sprzedawcy to zapytam o co chodzi z tym pokrętłem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sumadax Opublikowano 19 Października 2011 Udostępnij Opublikowano 19 Października 2011 każdy zawór tego typu ma ręczne otwieranie i działa tylko on/off nie reguluje przepływu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.