mekus Opublikowano 17 Czerwca 2011 Udostępnij Opublikowano 17 Czerwca 2011 Witam!Widzę że wszyscy opisują to co widzieli, ale ja niestety muszę opisać to czego doświadczyłem :/. Mijało mnie kilku motocyklistów więc może ktoś się zastanawiał co się stało, to napiszę...Kierowałem się w stronę Bytomia od Nowego Bytomia, za przejazdem koło huty zacząłem wyprzedzać ciężarówkę bo cała prosta aż do winka była wolna. Jak znalazłem się na wysokości połowy ciężarówki przede mną ku memu wielkiemu zdziwieniu pojawił się samochód, który zjechał praktycznie z chodnika (zaznaczam że nie było tam skrzyżowania a linia jest przerywana czyli mogłem wyprzedzać, jest tam jakaś stacja i inne, ale to nie jest droga skąd on jechał). Opcje były dwie (bo wiem że bym nie wyhamował) albo próbować zmieścić się między ciężarówką a tym kolesiem - co mogło się średnio fajnie skończyć, albo po prostu uniknąć czołówki i się położyć - mój mózg wybrał glebę.. no i ani ja ani motocykl nie trafiliśmy w kolesia, czyli on wyszedł bez szwanku, natomiast mój motocykl po kontakcie z krawężnikami i innymi (sam nie wiem w co przypierdzielił) poniósł trochę zniszczeń, ja po kontakcie z asfaltem trochę jestem obolały (nie bardzo umie ręką ruszać bo bark trochę niedomaga).Zniszczeniu uległo, tak na pierwszy rzut oka: lampa, lagi, zegary, tarcze, wydech (bo miałem z dwóch stron w Hornecie, 2 sportowe), bak, chłodnica, trzymania w kufrze połamane, dekielek porysowany, błotnik połamany, stopka koło sprzęgła ta z seta urwana, i ogólne zadrapania . Oczywiście do tego dodać trzeba że jeszcze kurtka, spodnie, buty, kask i rękawice. Dodatkowo zabrali mi dowód! Słowem nieprędko znów pojeżdżę :/Człowiek ten nie chciał uznać że zachował się niefajnie, zatem wezwałem policje na miejsce, która orzekła: "tutaj sprawa jest prosta" i uznała jego winę. Zatem nie zawsze motocyklista jest winny . Ponadto mimo iż w niego nie uderzyłem to poleci to z jego OC bo wymusił pierwszeństwo przez co uszkodziłem swój pojazd by ratować się przed czołówką.Nie wiem czy wybrałem dobry temat, ale to moderatorzy ocenią Tu przy okazji pytanie - czy z NNW da się pokryć koszty ciuchów?Pozdrawiam!mekus Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
leymann Opublikowano 17 Czerwca 2011 Udostępnij Opublikowano 17 Czerwca 2011 witaj. ja ostatnio tez doświadczyłem ślizgu z winy puszki. policja orzekła wine kierowcy samochodu. Odszkodowanie wypłacili mi z OC sprawcy. Co do twojego pytania o NNW nie znam odpowiedzi. Taka rada, jak przyjdzie rzeczoznawca, to pokazuj dosłownie każdą ryse, podniese ci to wartość odszkodowania, bo na pewno ci wycenią według szkody całkowityj. no chyba, że dajesz moto do serwisu, to wtedy cie nie interesi nic pozdro i zycze szybkiego powrotu do zdrowia i na droge Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
oldnita Opublikowano 17 Czerwca 2011 Udostępnij Opublikowano 17 Czerwca 2011 Koszty ciuchów też z OC sprawcy z tego co słyszałem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
FELEK Opublikowano 17 Czerwca 2011 Udostępnij Opublikowano 17 Czerwca 2011 Dokładnie tak ... pokazuj ciuch kask rękawiczki itp. niech liczą co uszkodziłeś Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
victoryMP Opublikowano 18 Czerwca 2011 Udostępnij Opublikowano 18 Czerwca 2011 najwazniejszy jestes ty.poten reszta.pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ulikboss Opublikowano 18 Czerwca 2011 Udostępnij Opublikowano 18 Czerwca 2011 Hej ,miałem w kwietniu również wymuszenie i oczywiście ciuchy i naprawa poszło z OC. Możesz również dochodzić z ubezpieczenia za szkody na ciele jak Cie cośkolwiek boli to zasuwaj do szpitala po papier :-)Jest firma która załatwi Ci dodatkową kase :-) jak będziesz zainteresowany to daj znać Pozdrawiam ULIK Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Abaddon Opublikowano 19 Czerwca 2011 Udostępnij Opublikowano 19 Czerwca 2011 Kilka dni temu miałem bardzo podobną sytuację- wyjechała mi maszyna drogowa, bo kierujący "myślał, że go ominę". Częściowo ominąłem, ale że leciałem na słup, zmuszony byłem się położyć.Szkoda likwidowana z OC sprawcy. Czekam w tej chwili na rzeczoznawcę i oczywiście ubranko również mu pokażę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Toomek Opublikowano 19 Czerwca 2011 Udostępnij Opublikowano 19 Czerwca 2011 Mekus jeżdżę w tym miejscu dwa razy dziennie do pracy i z powrotem. Niejasne jest dla mnie skąd samochód się tam wziął na przeciwległym pasie ? Może stał pod wulkanizacją ? Lub obok gdzieś ? Trochę tam w sumie jest miejsc skąd mógłby wyjechać. A nie patrzałeś przed siebie, że go nie widziałeś ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mekus Opublikowano 19 Czerwca 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 19 Czerwca 2011 Witam ponownie!Dzięki za rady i miłe słowa, w sumie to już jestem praktycznie "naprawiony", więc szybko się regeneruję..Co do ostatnich pytań - 1) samochód na swój pas ruchu wyjechał wyjechał , 2) Nie wiem gdzie jest wulkanizacja, koleś wyjeżdżał z okolic stacji - Orlen tam jakiś jest(taka stacyjka mała), 3) jak pisałem gdy zacząłem wyprzedzać bo miałem wolne, koleś wyjechał ze stacji, przejechał chodnik (prawdopodobnie patrząc w lewo czy nic nie jedzie i nie jechało), wjechał na swój pas.. gdy spojrzał przed siebie zobaczył że jego pasem jadę ja i wyprzedzam inne pojazdy. Pewnie nie raz zdarzyło Ci się że skręcając w prawo patrzysz w lewo i wyjeżdżasz, a później dopiero w prawo - on chyba tak właśnie zrobił Uwierz mi że to wszystko dzieje się tak szybko że dopiero później analizujesz co się tak naprawdę działo...Pozdrawiam! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jetboy Opublikowano 21 Czerwca 2011 Udostępnij Opublikowano 21 Czerwca 2011 Uwierz mi że to wszystko dzieje się tak szybko że dopiero później analizujesz co się tak naprawdę działo...Dokładnie,też mnie zgarnął gość na Rudzie,to dopiero kilka minut po glebie zacząłem zdrowo myśleć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
FalaSc Opublikowano 23 Czerwca 2011 Udostępnij Opublikowano 23 Czerwca 2011 Najważniejsze, że nic poważnego Ci się nie stało. Szkoda motoru i ciuchów - ale to już rzeczy nabyte, które da się naprawić lub kupić nowe.Tak jak przedmówcy już pisali ciuchy na 100% zawierają się w odszkodowaniu i idą z OC sprawy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MiloszRR Opublikowano 23 Czerwca 2011 Udostępnij Opublikowano 23 Czerwca 2011 no chyba, że dajesz moto do serwisu, to wtedy cie nie interesi nic pozdro i zycze szybkiego powrotu do zdrowia i na droge To jest akurat bzdura. Moto wycenia się na podstawie wartości audatexu i eurotaxu. Jeśli zniszczenia przekroczą 100% moto to w przypadku OC szkoda całkowita i nie ma szans żeby zapłacili nawet złotówkę więcej za moto (z AC jest to 70%). Ciuchy i inne zniszczenia nie wliczają się do wartości motocykla, idą innym trybem.Szkoda całkowita - aukcja na platformie podmiotów współpracujących z ubezpieczalnią, czyli wycena wraku, dostajesz różnicę miedzy wartością bazowa (eurotax/audatex) a wartością wraku, który mozesz sprzedać gościowi który wylicytował, lub na włąsną rękę. Najlepiej dla Ciebie aby wartość wraku była jak najniższa, wtedy duża szansa że sam sprzedasz drożej i wyjdziesz na swoje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.