Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

Zimowanie Motocykla - Co Sądzicie


niosark

Rekomendowane odpowiedzi

Calkiem fajnie to gość opisał. w miare kompleksowo. zapomnial o tym ze sa stojaki do motocykli ktore nie maja centralki.

I wyskoczyłeś jak filip z konopii. Co roku taki sam temat.Artykuł napisany przez bardzo doświadczonego i szanowanego przeze mnie gościa ze świata motocyklizmu.Uważam, że nie ma co dodać, czy też ująć.A cała masa trolli forumowych zacznie takie historie wypisywać, że hej.
Chyba jednak to ty wyskoczyles jak tam ktos z konopii.dziwne tez jest twierdzenie ze przedstawienie innej metody na zimowanie jest złe i od razu jest sie trolem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 75
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Po co odpalacie sprzęty na kilkanaście minut żeby się zagrzał i gasicie?, przecież silnik wtedy pracuje bez obciążenia, już nawet do jazdy zaleca się grzać sprzęta 2-3 minuty nawet jak jest poniżej 10 stopni i powoli ruszać i dalej rozgrzewać sprzęt pod obciążeniem?Głupota jakich mało.Nagorliwość gorsza od faszyzmu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra mnie wystarczy zeby byc na okraglo jebany przez takich zultodziobow jak ty bez jakigo kolwiek doswiadczenia tylko kierujacym sie tym co pisza w gazetach.Co do Faszyzmu to dokladnie wiem co chcesz mi dac do zrozumienia, nie jestes pierwszy, tylko k---a kazdy szczeka na niemcy (Faszysty),ale pod oknem albo na placu stoi faszystowska puszka albo sprzet ale w tym momecie zadnemu to nie przeszkadza kto to wyprodukowal.Tylko dziwi mnie ze takie z---b--e Patrioty jak ty smigaja zagranicznymi sprzetami i puszkami , a z tych co smigaja mz-kami i maluchami to sie smiejecie.Jedynie z czym sie tu spotkalem to k---a z nienawiscia ,wysmiewaniem i dopierdalania na kazdym kroku.Co to w koncu jest Forum Slaskich Motocyklistow albo Forum Slaskiej Nienawisci Bardziej pasuje 2jkaDo Moderatorow.Anuszka. Pchela. Poprosze o natychmiastowe zlikwidowania mojego konta ! Dziekuje. Ps.Pozostalym zycze Powodzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jakbyś skumał to byś wiedział, że po to by aku się podładował ;) sprzęt gra tu rolę podrzędną
Użyłem złego słowa - głupota. To słowo nieodzwierciedla tego zachowania, trzeba by poszukać innego określenia.I jeszcze mi powiedz, że nawet przez godzine (!) da rade podładować akumulator w motocyklu, który pracuje na biegu jałowym. Siąść i płakać. Ale chyba mało kto "przepala" sprzęta na biegu jałowym, pewnie "przepałowanie" co kilka sekund pod czerwone pole na postoju to kolejna świetna metoda na zdrowe przetrwanie zimy.Nie ma nic skomplikowanego w przezimowaniu motocykla, ale niektórzy na siłę próbują robić wszystko żeby maksymalnie zaszkodzić motocyklowi.Co jest skomplikowanego w pozostawieniu motocykla od np. 1 listopada do stycznia/lutego spokojnie w garażu i w pewną słoneczną niedzielę lub inny dzień wolny od pracy, nawet w 5 stopniowy mróz przejechać się nim te 20 kilometrów?, a potem w spokoju go zostawić do kwietnia.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to norma ze płyny olej itp wymiana na wiosne natomiast moj sposób na zimowanie moto jest taki: stawiam w garazu z pełnym zbiornikiem . raz na tydzien kłótnia z żoną piwo pod pachę i sru do garazu.przepalam moto pije piwo potem przychodza kumple po paru bronkach trza przepalic gume i tak do wiosny
a czemu tak daleko masz ten garaż??  ja tam myje motóra, zalewam bak, aku do ciepełka, i zapadam w sen zimowy... 
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma nic skomplikowanego w przezimowaniu motocykla, ale niektórzy na siłę próbują robić wszystko żeby maksymalnie zaszkodzić motocyklowi.
Mnie się wydaje, że to ty na siłę próbujesz udowodnić swoje racje, a jak ktoś ma inne zdanie na temat zimowania motocykla, to już od faszystów wyzywasz Masz, nie masz racji, kogo to obchodzi ?Będzie chciał sobie odpalić motocykl, to niech se odpala, kto komu zabroni ?Se jajka sadzone może robić na tłumiku. Zaszkodzić nie zaszkodzi motocyklowi, a i pyszne jajeczko zje, a co A Twój GS to co taki wychuchany ? Skąd wiesz że poprzedni właściele co tydzien w zimie go nie uruchamiali ? Takim złomem jeździć.....no wstyd jak cholera Wyolbrzymiasz nieco cały problem. Napij się, pobzykaj, albo pojeździj, co tam wolisz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie przepalał, cóż poradzić, przynajmniej ja go teraz nie będę maltretował.Każdy ma swoje racje, ciekawe ile czasu silnik po złożeniu stoi na magazynach, potem już w ramie też na magazynach i czy jest przepalany przez ten czas co np. tydzień no i kręcony do odcinki bo musi się pokręcić żeby był zdrów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie przepalał, cóż poradzić, przynajmniej ja go teraz nie będę maltretował.Każdy ma swoje racje, ciekawe ile czasu silnik po złożeniu stoi na magazynach, potem już w ramie też na magazynach i czy jest przepalany przez ten czas co np. tydzień no i kręcony do odcinki bo musi się pokręcić żeby był zdrów.
ale Ty płaczesz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie przepalał, cóż poradzić, przynajmniej ja go teraz nie będę maltretował.Każdy ma swoje racje, ciekawe ile czasu silnik po złożeniu stoi na magazynach, potem już w ramie też na magazynach i czy jest przepalany przez ten czas co np. tydzień no i kręcony do odcinki bo musi się pokręcić żeby był zdrów.
No, ale ja bym już takim przepalanym motocyklem nie jeździł. Pewnie jest zarżnięty na maksa i to jego ostatnie podrygi. Jak będziesz wymieniał na wiosnę olej i uruchomisz na chwilę silnik, to pewnie będzie jego ostatni rozruch. Sprzedaj go, póki jeszcze w ogóle zapala i jest coś wart
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie ale warto by tu zaznaczyć że jeżeli motor jest trzymany w ogrzewanym garażu np. w domu to nie ma to aż takiego znaczenia.Ale co innego jest gdy jest w zimnym garażu gdzie temperatura spada poniżej 0 stopniWtedy najlepiej nie odpalać motocykl jest w pewnym sensie jak w hibernacji i budzimy go na wiosnę gdy temp otoczenia wzrośnie a sam silnik i wszystkie płyny uzyskają swoje parametry .A co do zimowania i tego przepalania to tak jak koledzy napisali głupota i żyłowanie silnika po prostu szkoda to robić bo i tak to nic nie da…Ja na zimę wyciągam akumulator i biorę go do domu gdzie jest ciepło i po problemie .Płyny takie jak Olej wymieniam przed zimą gdyż bardziej jestem zwolennikiem teorii że przepracowany olej uwalnia niepożądane związki chemiczne które powstały czasie eksploatacji tego oleju .Kanapę także wykręcam i biorę do domu ,lekko spuszczam powietrze z kół i co jakiś czas przestawiam moto lub daje go na stojak .No i bak do pełna no i to chyba tyle …Chociaż ja i tak przeważnie jeżdżę przez cały rok chyba że naprawdę wielki mróz jest i dużo śniegu .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam pytanie odnośnie opon. W wielu artykułach radzi się aby zredukować ciśnienie do około 1atm.Mam moto z centralną podstawką i tak myślę że bezdętki mogą tak długo być z niskim ciśnieniem. Popodkładam owszem styropian pod koła ale zastanawiam się co z tym spuszczaniem powietrza.I jeszcze odnośnie spuszczania paliwa z gaźników. Ja pozamykałem kraniki ale paliwa z gaźników nie spuszczam bo:1) wydaje mi się że długi suchy postój gaźników gdzie znajdują się różne oringi i elementy metalowe może działać na nie nie najlepiej tak samo jak na pusty bak który by tak zimował.2) w Varanie ciężko ściągnąć bak i najzwyczajniej mi się nie chce, bo później żeby się dostać do przlewu gaźnikó też trzeba ściągnąć bak i jest problem.U mnie aku w piwnicy i ładowane co 2 tygodnie łańcuch wyczyszczony i nasmarowany i przy okazji ułożyskowanie wahacza i tylnego koła. Musze się zabrać za główkę ramy i przednie koło ale jakoś nie mam weny bo rozbierania trochę a i moto trzeba by o coś podiwesić jak bym półkę chciał ściągnąć a w blaszaku nie mam możłiwośći bo się jeszcze biedak zawali pod ciężarem Varadero

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I jeszcze odnośnie spuszczania paliwa z gaźników. Ja pozamykałem kraniki ale paliwa z gaźników nie spuszczam bo:1) wydaje mi się że długi suchy postój gaźników gdzie znajdują się różne oringi i elementy metalowe może działać na nie nie najlepiej tak samo jak na pusty bak który by tak zimował
Też nie spuściłem bo mam podobne zdanie.Co do ciśnień to troszkę popuściłem aby nie naciągać osnowy opony.Całość przelecialem woskiem po myciu.Przykryłem aby się nie kurzyła i do wiosny.Aku w domciu okresowo doładowywane.Na wiosenkę oleje i filtry.Ciśnienia w amorach i wio No--główka ramy też
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

I co nikt nie ma już nic do powiedzenia odnośnie ciśnienia w oponach??? Niektórzy twierdzą żeby właśnie jeszcze je na zimę podnieść i teraz już sam jestem głupi.
Jak kuń stoi na kołach, to możesz zostawić takie ciśnienie, jakie zaleca producent, ewentualnie dorzucić z 0,5 bara.Jak kuń śpi z kopytami w powietrzu, to możesz spuścić ciśnienie o połowę w stosunku do nominalnej wartości.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.