psytek Opublikowano 12 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 12 Sierpnia 2009 Witam, Mój pierwszy post i od razu problem... Jak wspomniane w temacie moja Honda ma problemy z odpalaniem gdy temperatura powietrza spada ponizej 15 stopni Celsjusza. Wtedy dusi się i nic z tego nie wychodzi, po kilku próbach w ogóle rozrusznik nie działa a lampy zachowują się jakby bateria była w normie. Sytuacja się nie powtarza w porach letnich (obecnie u mnie jest zima jakby kogoś ciekawiło) - pali wtedy od razu. W dzień powiedzmy około 12 gdy słońce podgrzeje lub jest ciepło nie ma największego problemu. Gdy silnik jest nagrzany to pali na dotyk. Wcześniej przez jakiś czas miałem BMW, Yamahe Drag Star i nigdy nie miałem takich przebojów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Picek Opublikowano 12 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 12 Sierpnia 2009 Nie znam się za bardzo ale czy problem nie tkwi w "ssaniu"?Jeśli jest to pewnie coś z nim nie tak--jeśli nie ma to pewnie jakiś czujnik temperatury.Tak sobie myślę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kostucha Opublikowano 12 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 12 Sierpnia 2009 moze masz stare świece, albo przewody wysokiego napięcia, jak dostają wilgoci to jest lipa. iskre masz zawsze? aku juz pewnie tez wiekowy, może nie miec styku na klemach dobrego i bedzie przy wilgoci szał pyty Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
psytek Opublikowano 12 Sierpnia 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 12 Sierpnia 2009 moze masz stare świece, albo przewody wysokiego napięcia, jak dostają wilgoci to jest lipa. iskre masz zawsze? aku juz pewnie tez wiekowy, może nie miec styku na klemach dobrego i bedzie przy wilgoci szał pyty Świece śmigają idealnie, nad ranem gdy jest zimno nie sprawdzałem, postaram się to zrobić jutro. Odnośnie wilgoci - nie tędy drogą, mieszkam na pustyni gdzie deszcz jak jest ciulowo to pada moze z 5 razy do roku i to bardzo delikatnie (sprzęt nie ma w ogóle styczności z wodą). Akumulator 14,5 V (wersja amerykańska - zachciało mi się kupować takie cuś...). Na "amerykanckich" forach czytałem aby przeczyścić obręcze na akumulator co zrobiłem i w dalszym ciągu syf. Inne motocykle nawet starsze nie mają żadnych problemów, tak samo nie miałem z moim poprzednim chociaż był jeszcze starszy o jeszcze wcześniejszej BMW R 80 nie wspomnę, bo mnie nie zawodziła... Z saniem też nie ma problemu, gdy jest cieplusio to pali bez zarzutu i ssanie wskakuje, gdy zimno nawet nie zaskakuje wiec nie było możliwości sprawdzać. Może ktoś miał coś podobnego ze swoim sprzętem, w sumie w Polszy zimy o wiele gorsze niż u mnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pawlo234 Opublikowano 12 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 12 Sierpnia 2009 Jak dla mnie to wszystko wskazuje na AKU ale mogę się mylić . Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
psytek Opublikowano 13 Sierpnia 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 13 Sierpnia 2009 Jak dla mnie to wszystko wskazuje na AKU ale mogę się mylić . Pozdrawiam.Wszystko juz sprawdzalem za wyjatkiem tego wlasnie akumulatora, mam go jakies pol roku ale w zime stal na dworze wiec kto wie czy szlag go nie trafil.. Moze i masz racje, najprostsze rzeczy przechodza kolo nosa. Podlacze go wieczorem i sprawdze a wieczorem dam znac. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
adam.b6 Opublikowano 13 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 13 Sierpnia 2009 z tego co mówisz najprawdopodobniej aku ma za małą pojemność i w niskich temperaturach gdy olej zgęstnieje nie ma siły obracać wałem silnika ,a efektem wtórnym jest spadek napięcia ibrak iskry na świecach.Jeżeli masz możliwość skorzystania z aku samochodu za pomocą przewodów rozruchowych to zrób teścik i zobacz czy odpali w niskiej temperaturze z bajpasów, jeżeli tak to masz pewność ,że należy wymienić akumulator. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
psytek Opublikowano 13 Sierpnia 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 13 Sierpnia 2009 z tego co mówisz najprawdopodobniej aku ma za małą pojemność i w niskich temperaturach gdy olej zgęstnieje nie ma siły obracać wałem silnika ,a efektem wtórnym jest spadek napięcia ibrak iskry na świecach.Jeżeli masz możliwość skorzystania z aku samochodu za pomocą przewodów rozruchowych to zrób teścik i zobacz czy odpali w niskiej temperaturze z bajpasów, jeżeli tak to masz pewność ,że należy wymienić akumulator. Jakiś miesiąc temu robiłem reanimację za pomocą wyżej wspomnianej metody i ruszył, trochę mne zaniepokoiłeś, bo daleko ode mnie do cywilizacji... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pawlo234 Opublikowano 14 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 14 Sierpnia 2009 Weź na noc do domku uzupełnij elektrolit i podłącz pod prostownik jak nie pomoże ładowanie to wtedy będziesz się martwił. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
psytek Opublikowano 14 Sierpnia 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 14 Sierpnia 2009 Kurna, wstyd się przyznać ale rzeczywiście akumulator, rano niepewnym krokiem udałem się w stronę "bydlaka", podłączyłem i ... uspokoiłem się. Błahostka a tak potrafi utrudnić życie... Dzięki za dobre rady. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.