Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

yamaha fazer S 600cm 2004 r problem z odpalaniem


yamaha-sija

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Panowie mam problem z moją maszyną proszę o pomoc gdyż w sobotę wrócił z naprawy i nic ciągle to samo. Miesiąc temu zakupiłam yamahe byłam po niego z bratem, gościu mówił ze akumulator ma 3 lata i złom odpalaliśmy go na popych, pojechałam do sklepu i kupiłam akumulator dobrej marki i było ok., dużo nie jeździłam może z 50 km zrobiłam i pewnego pięknego dnia chce zapalić motor a on nic, nie odpalił, zdziwiona rozebrałam owiewki wyciągnęłam akumulator i czym prędzej pojechałam do sklepu gdzie go kupowałam z myślą ze jest wadliwy, przemiły chłopak zmierzył akumulator i okazało się ze jest rozładowany poprosił mnie abym go zostawiła, podłączył go do ładowarki, następnego dnia pojechałam po akumulator, powiedziano mi ze jest on ok. więc zamontowałam go w motocyklu z 3 razy odpaliłam maszynę (po krótkich dystansach) i znów nie da rady odpalić. Umówiłam się z mechanikiem (warsztat na Ligocie) oddałam motor, za kilka dni telefon ze jest za słabe ładowanie i trzeba wymienić regulator napięcia koszt 260 zł zamiennik + 50 zł wymiana. Więc mówię ok. wymieniajcie. Wczoraj przyprowadziłam motor z warsztatu, dziś na niego wsiadam za trzecim razem już nie odpalił. Dodam ze gdy dodaje gazu świecą mi się mocniej światła. I chyba było coś kombinowane było przy stacyjce będę ją wymieniać. Jak myślicie co to może być, miał ktoś taki problem ?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem to kwestia akuma, na jakiej podstawie stwierdzili, że jest dobry ? Drugim razem jak będziesz chciała robić coś przy motocyklu to tylko mechanik z Rudy Śląskiej - Daniel znany jako czarna owca. Dokona trafnej diagnozy, dobrej i szybkiej naprawy i nie będzie wciskał ci kitu, a w sytuacji gdy jesteś początkująca to ma znaczenie. 

 

Tutaj link do opinii o chłopaku 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem tak, 
Problem z układem ładowania, regulator napięcia - ew alternator - instalacja elektryczna
Motocykl rzadko uzytkowany + alarm(jezeli jest) = rozładowany akumulator.
Cos chłopaki zrobili po łebkach albo oprócz wspomnianego reglera problem tkwi gdzies głebiej.

"dziś na niego wsiadam za trzecim razem już nie odpalił" Czyli 2 poprzednie razy odpalił(tak to mam rozumieć)?
Wyglada na to że albo niedoładowuje akumulatora - odpalałas 2 krotnie po czym gasiłas np nie dajac mu szansy sie "naładowac"
Rozruch motocykla powoduje ze znaczny prad "ucieka" z akumulatora (rozrusznik czesto łyka ponad 100A)

Wazna kwestia to uzytkowanie akumulatora; z racji iz jest to ogniwo chemiczne ważne,
aby nie dopuscic do jego nieuzytkowania przez okres dłuższy jak miesiąc.
Dobrze wtedy go "rozładowac" np żarówka choc trochę i "podładowac"
W taki sposób mozna szybko "zasiarczyc akumulator" natomiast przeładowanie
(np walniety regler) może spowodowac wygotowanie akumulatora.

Zobacz jaki masz u siebie aku

powinien byc YT12B4 lub YTX12B4
10Ah pojemnośc, prad rozruchu 125A, prad ładowania 0,1A

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 razy odpaliłam ale nie od razu, odpaliłam w domu w garażu, pojechałam na obiad do mamy około 10 minut jazdy po obiedzie pojechałam na stacje 10 min drogi i na stacji juz zdechł,  motor nie posiada alarmu jest migająca ikonka immobilajzera, i jest użytkowany. Pojadę jutro do tego warsztatu wkońcu zapłaciłam mieli znaleźć usterkę i ją usunąć nie do końca się przyłożyli, być może problem jerst gdzies w instalacji bo jak dodaje gazu to mocniej świecą mi zarówki postojowa tylnia i mijania przednia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, motor dziś znów trafił do warsztatu, czyżby panowie mechanicy nie przyłożyli się do pracy? Prawdopodobnie tak gdyż po przyłączeniu miernika okazało się ze mimo wymiany regulatora napięcia nie ma odpowiednio wysokiego ładowania czyżby po wymianie tego magicznego urządzenia mechanik nie sprawdził czy jest ładowanie? otóż chyba tak bo pewnie nie było by takiej sytuacji , nawet nie jestem zła, tylko żal serce rozrywa, niewiele czasu zostało a motor stoi w warsztacie. pozdrawiam dziękuję za pomoc panowie do zobaczenia na szosie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i co się okazało, ze akumulator jest walnięty, po wymianie jest wszystko tak jak należy, Najdziwniejsze jest to ze był nowy a już z usterką i mimo sprawdzenia w sklepie wydawał się w porządku, a jednak oddałam go do reklamacji teraz mam czekać 2 tygodnie, co powiedzą ale ja juz nie chce akumulatora tej samej firmy będę się starać o zwrot kasy, wole dołożyć i kupić varte 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ci co obstawiali akumulator strzał w dziesiątkę, tylko czemu mechanicy od razu nie sprawdzili akumulatora, niepotrzebnie wymieniali regulator napięcia, no ale za drugim razem zachowali się ok, za znalezienie powinie usterki i wymianę akumulatora juz mnie nie skasowali,.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak nie pomoże.. pomoze! wymien na uszkodzony i  nic Ci nie grozi.. bo motocykl jeździł nie bedzie :D
by the way.. obecnie naprawde cięzko trafic na wadliwy akumulator,
technologia poszła tak do przodu ze 1 na 1000 jak sie trafi to wszystko.. 
Najstarsi forumowicze moga wam opowiedziec jak to kiedys było z akumulatorami ahahah:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety mnóstwo jest partaczy w każdej branży.

Mechanikiem może nazwać się każdy, a na to papierka nie trzeba mieć i albo ktoś poleca, albo wierzysz na słowo.

Warsztat mi wymieniał płyn chłodzący w aucie przy okazji wymiany paska rozrządu, wymienili 4 litry. Pytam się w jaki sposób to zrobiliście? Standardowo panie, wąż przy chłodnicy odpięliśmy i zlaliśmy. Do auta wchodzi 9 litrów płynu i należy również spuścić przez korek w bloku silnika.

Dlatego motocykle robię sobie sam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety mnóstwo jest partaczy w każdej branży.

Mechanikiem może nazwać się każdy, a na to papierka nie trzeba mieć i albo ktoś poleca, albo wierzysz na słowo.

Warsztat mi wymieniał płyn chłodzący w aucie przy okazji wymiany paska rozrządu, wymienili 4 litry. Pytam się w jaki sposób to zrobiliście? Standardowo panie, wąż przy chłodnicy odpięliśmy i zlaliśmy. Do auta wchodzi 9 litrów płynu i należy również spuścić przez korek w bloku silnika.

Dlatego motocykle robię sobie sam.

Może 4 litry koncentratu, pół na pół z woda masz -37C i 8-9 litrów.

Można spuszczać i z bloku, ale jak ta zardzewiała śruba straci szczelność, to dopiero byś narzekał - zresztą w silniku za dużo i tak nie zostaje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak nie pomoże.. pomoze! wymien na uszkodzony i  nic Ci nie grozi.. bo motocykl jeździł nie bedzie :D

by the way.. obecnie naprawde cięzko trafic na wadliwy akumulator,

technologia poszła tak do przodu ze 1 na 1000 jak sie trafi to wszystko.. 

Najstarsi forumowicze moga wam opowiedziec jak to kiedys było z akumulatorami ahahah:D

:)

zawsze się przy klemach pociły

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dokładnie w niektórych sprzetach to taka spora zółta siarkawa narośl sie tworzyła.
Apropos chłodnic, kiedys do auta przy wymianie płynu chłodzacego wlałem odkamieniacz..
zdziwiłem sie ile syfu wyleciało, odziwo poprawiła sie wydajnośc układu chłodzacego.
p.s. nigdzie nie ciekło po tym zabiegu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może 4 litry koncentratu, pół na pół z woda masz -37C i 8-9 litrów.

Można spuszczać i z bloku, ale jak ta zardzewiała śruba straci szczelność, to dopiero byś narzekał - zresztą w silniku za dużo i tak nie zostaje.

Nie czytasz ze zrozumieniem. Wlali 4 litry płynu (nie koncentrat) i nie mieli pojęcia, że jest 9 litrów pojemności układu. Jeśli coś straci szczelność, to się uszczelnienie naprawia. Aha, odkręcając łożysko rolki napinającej zniszczyli obudowę pompy oleju (pękła) i do wymiany.

Jeśli istnieje ryzyko, że kupując używany motocykl zechcemy wymienić olej, ale jest ryzyko, że śruba wyjdzie nam razem z gwintem to powinniśmy sobie odpuścić?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie czytasz ze zrozumieniem. Wlali 4 litry płynu (nie koncentrat) i nie mieli pojęcia, że jest 9 litrów pojemności układu. Jeśli coś straci szczelność, to się uszczelnienie naprawia. Aha, odkręcając łożysko rolki napinającej zniszczyli obudowę pompy oleju (pękła) i do wymiany.

Jeśli istnieje ryzyko, że kupując używany motocykl zechcemy wymienić olej, ale jest ryzyko, że śruba wyjdzie nam razem z gwintem to powinniśmy sobie odpuścić?

 

Eee tam odpuścić..., obalić na bok dziada albo do góry nogami (kołami) aby przez wlew się wylało co tam jest, płuknąć benzyną z resztek i opiłków, znowu obalić, wymienić filter i nowego oleju naloć. A potem do żyda, najlepiej daleko... ;):P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.