Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

Bo się Pani zapali!


Ola

Rekomendowane odpowiedzi

Nie wiem dlaczego nie wskoczyła treść tematu,więc pisze o co chodzi w odpowiedzi.Dziś zostałam wręcz ,,zaatakowana" podczas tankowania przez kierowniczkę stacji Shell przy ul.Ligockiej w Ligocie.Tankując siedze na moto,zawsze,tak od 5 lat. Dziś jak już tankowałam baba wyjechała na mnie z gębą,że natychmiast mam zejść z motocykla i zakończyć tankowanie.Wolno tankować stojąc tylko obok motocykla.Czy faktycznie taki przepis obowiązuje,jeśli tak, to czy ktoś może mi podesłać do tego linka ( czy kierownik stacji benzynowej może mi zakazać tankowania siedząc na motocyklu).Z góry dzięki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie kojarzę takiego przepisu ale zabronić Ci może, bo odetnie Ci dystrybutor z budynku gdzie siedzi/stoi i wszystko. Poza tym każda stacja ma swoje prawa. Życzą zsiadania, zsiadasz, życzą przedpłaty, jedziesz gdzie indziej - a to podobno też nie taka rzadkie zjawisko :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja napisze tak- nie ma nikt prawa drzeć się na Ciebie, kim ona jest? od razu riposta!! może zwrócić uwagę, poprosić ale w żadnym wypadku krzyczeć, z takimi trzeba krótko-wyjechać na nią jeszcze głośniej a potem jak się nie uspokoi napisać skarge. I nauczy się. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

są przepisy p-poż , a zapalenia pojazdów podczas tankowania się zdarzają właśnie przy okazji złego uziemienia i rozładowywania ( iskrzenia ) podczas wyjmowania końcówki z zbiornika . Siedząc na motocyklu jesteś " w obiegu " i łatwiej o iskrę . Ale wyjazd z mordą zamiast tłumaczenia wymagałby pisemnej interwencji , albo przynajmniej porządnej zjebki .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ola @ 09.06.2010 17:54Nie wiem dlaczego nie wskoczyła treść tematu,więc pisze o co chodzi w odpowiedzi.Dziś zostałam wręcz ,,zaatakowana" podczas tankowania przez kierowniczkę stacji Shell przy ul.Ligockiej w Ligocie.Tankując siedze na moto,zawsze,tak od 5 lat. Dziś jak już tankowałam baba wyjechała na mnie z gębą,że natychmiast mam zejść z motocykla i zakończyć tankowanie.Wolno tankować stojąc tylko obok motocykla.Czy faktycznie taki przepis obowiązuje,jeśli tak, to czy ktoś może mi podesłać do tego linka ( czy kierownik stacji benzynowej może mi zakazać tankowania siedząc na motocyklu).Z góry dzięki.
Zaden przepis Ci tego nie zabrania. Ani p.poz ani nic innego. Mogla za to odmowic Ci sprzedazy. Prywatnie: to trza bylo opierdolic ja jak bura suke i tyle. Kiedys dojdzie do tego ze beda juz biec od kasy do nas i barkiem zrzucac z motocykla jak w rugbby :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio tankowałam (stojąc obok motocykla:) zostawiając moto przy dystrybutorze poszłam zapłacić.. wracam.. a na moim moto niemal stoi jakaś puszka..i jakaś "przemiła" pani z tego samego dystrybutora ciagnie weża przez mój motocykl..i próbuje zatankować auto!I jeszcze drze się na cała stacje, że po zatankowaniu się odjeżdza a potem płaci(!?!).. Potem "przemiłej" pani zadzwoniła komórka i spędziła przy dystrybutorze .. jeszcze duuuużo czasu!No... tak.. oto nasz piękny kraj!:)Pozdrawiam wszystkich usiłujących żyć w PL!:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzymając pistolet w ręku uziemiamy go swoim ciałem do ziemi, podchodząc z nim do baku pojazdu, który jest naładowany dodatnio elektrostatycznie wtedy jest ryzyko jego rozładowania poprzez dotknięcie pistoletu do pojazdu i od wielkości ładunku elektrycznego zgromadzonego na karoserii zależy to czy nie przeskoczy iskra. Takie sytuacje się zdarzały bardzo rzadko natomiast ryzyko takie w przypadku motocykla jest teoretycznie jeszcze mniejsze, gdy na nim siedzimy bo w tym przypadku uziemiamy swoim ciałem pistolet oraz nasz motocykl i to by było na tyle. Ola następnym razem odpisz sobie dane z identyfikatora i obowiązkowo skarga do siedziby Shell, oni sobie najwyraźniej piszą swoje przepisy jak im pasuje, kiedyś był temat o stacji Shell na Roździeńskiego osobiście robiłem tam awanturę z kierownikiem następnie do Shell Polska wysłałem linka do tego tematu potem jakoś ucichło widać pomogło, druga sprawa na Shelu są pomagiery w czerwonych ancugach do aut cisną się każdemu oby tylko na droższe paliwo namówić a od moto uciekają, no nie zawsze jeden ostatnio mnie pilnował w Chorzowie, więc mu potem podziękowałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zzhop - mnie się tam na Shellu na Roździeńskiego zawsze pomagiery cisną z pomocą przy nalewaniu i są tacy zawiedzeni gdy im kulturalnie odmawiam.Na tej stacji nigdy mi się nie przydarzył żaden incydent (pomijając podrywanie przez kasjerki ;-) ) mimo iż tankuje w kasku siedząc na moto, płacę w kasku. Ostatnio nawet jeden koleś z obsługi zapytał się mnie czy mi umyć szybkę... powiem szczerze że mnie przytkało bo nie skumałem czy chodzi mu o szybę w moto czy w kasku :-DZ tą stacją mam same dobre wspomnienia - a tankuję tam już 3 lata

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze się nie spotkałem z tym, że ktoś mi zwrócił uwage na stacji benzynowej. Kilka razy proszono mnie o zdjęcie kasku i teraz robię to odruchowo (pewnie chodzi o widoczność gębuli w kamerce) natomiast zawsze również tankuję siedząc na moto. ----------Rozmawiałem przed chwilą z kumplem, który "jest w temacie" stacji benzynowych. Powiedział mi, że najprawdopodobniej były jakieś przypadki zapalenia się motocyklisty w stanach lub w europie zachodniej i teraz dmuchają na zimne. Dziwne to, bo przecież można na dystrybutorach nakleić ostrzeżenia/instrukcje dla tankujących tak jak np. w przypadku LPG, którego ponoć nie można tankować samodzielnie.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No więc właśnie, mogła to zrobić w kulturalny sposób, a naskoczyła na mnie jakbym co najmniej demolowała dystrybutor.Kiedy jej powiedziałam, że w ,,przechylonym" motocyklu nie zatankuje do pełna usłyszałam,że nie musze,a jeśli chce to ktoś inny może mi motocykl potrzymać ....... :|Bez interwencji się nie obejdzie,bo tej babie nie odpuszczę. Zawsze tam tankowałam, bo mam stacje zaraz pod nosem, ale od dziś choćbym miała pchać moto na bocheńskiego to się tam już nie zatrzymam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Snajper_Tango4 @ 10.06.2010 09:51zzhop - mnie się tam na Shellu na Roździeńskiego zawsze pomagiery cisną z pomocą przy nalewaniu i są tacy zawiedzeni gdy im kulturalnie odmawiam.Na tej stacji nigdy mi się nie przydarzył żaden incydent (pomijając podrywanie przez kasjerki ;-) ) mimo iż tankuje w kasku siedząc na moto, płacę w kasku. Ostatnio nawet jeden koleś z obsługi zapytał się mnie czy mi umyć szybkę... powiem szczerze że mnie przytkało bo nie skumałem czy chodzi mu o szybę w moto czy w kasku :-DZ tą stacją mam same dobre wspomnienia - a tankuję tam już 3 lata
Z moich obliczeń wynika że to było ponad trzy lata temu chodzio o blokowanie dystrybutora gdy tankowano moto w kasku czego i ja tam doświadczyłem, temat o tej stacji miał kilka stron i widać że poskutkowało sam to potwierdziłeś dlatego wobec takich zachowań co Ola opisuje nie warto być obojętnym.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zadzwoniłam właśnie do Shell Polska i zgłosiłam skargę zachowanie Pani kierownik, jednocześnie poprosiłam o ustosunkowanie się,czy może mi nakazać natychmiastowego zejścia z motocykla czy może mnie o tym tylko poinformować a wybór należy do mnie. Zobaczymy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pani z działu obsługi klienta oddzwoniła. Okazało się iż pracownicy zostali poinformowani o zwiększeniu bezpieczeństwa (jakże to oni się troszczą o Nas) w stosunku do motocyklistów.Tankując motocykl, może dojść do tego,iż jakaś nie frasobliwa kropelka zmieni kierunek lotu dzięki siłą Coriolisa i trafi na Nasz bak co spowoduje zapłon motocykla i również Nas.Uprzejma Pani poinformowała mnie,że jeżeli poczułam się urażona prośbą pani kierownik (od dziś prosząc o coś krzyczymy i wymachujemy rękoma)to ona bardzo mnie przeprasza w imieniu firmy.No cóż, owej pani kierownik się upiekło, bo pewnie skarga z centrali spłynie po niej jak po kaczce,a ja dalej nie dowiedziałam się, czy na ową ,,prośbę" muszę w 100% reagować czy też pozostawić to własnej ocenie.Jak widać takim dużym korporacjom szary klient może ,,cmoknąć" i jedynie w ramach buntu omijać ową stację szerokim łukiem i nie polecać znajomym.......... ewentualnie zrobić walne zgromadzenie 20motocyklistów tankujących na siedząco :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem, gdyby zdenerwował się facet, ale że Ty kobieta nie potrafisz zrozumieć kobiety... może okres miała ;)Nie rozumiem tych waszych problemów. Nie podobało się to nie przyjeżdżaj tam i tankuj gdzie indziej. Nie trzeba było od razu biec do Pani i się skarżyć :)Pozdrawiam i szerokości życzę :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chodzi o zasady Kowaleon.Wprowadzili nowe reguły? ok,nie mam nic przeciwko.Ale jeśli ja nie zachowuje się arogancko wobec kierownika,to jako klient wymagam tego samego.Trzeba było dzwonić i się skarżyć, bo płacę ciężką kasę za paliwo,więc wymagam,żeby traktowano mnie z szacunkiem a nie jak intruza. I po to są ludzie ,,nad nimi" żeby przynajmniej móc to zgłosić.Jeśli Tobie nie przeszkadza to że byle kto drze po Tobie bez powodu gębę, to już Twoje podejście do sprawy :) Również pozdrawiam.Ps.Ponoć wczoraj biometr był niekorzystny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ola @ 10.06.2010 15:51Tankując motocykl, może dojść do tego,iż jakaś nie frasobliwa kropelka zmieni kierunek lotu dzięki siłą Coriolisa i trafi na Nasz bak co spowoduje zapłon motocykla i również Nas.
Abstrakcja. Ich tłumaczenie ładnie brzmi, ale nie ma wiele wspólnego z rzeczywistością. Przykra sprawa, ale na szczęście stacji nie brakuje i można bez problemu jeździć na taką, gdzie potrafią się zachować.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Olu a ja bym pojechała na tą stację odszukała ową panią kierownik i grzecznie poprosiła o potrzymanie motocykla podczas tankowania, skoro jest u nich taki przepis to powinien być również pracownik do tego typu pomocy a skoro nie ma a ona sama tak Ci kazała tankować niech pomorze. A jeśli odmówi będziesz miała powód do ponownej skargi o braku stosowania się do przepisów z ich strony i poproś o pisemne potwierdzenie tego co mówiła tzn. tych przepisów, ale załatwiaj wszystko grzecznie i z uśmiechem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.